BiegamBoLubię: jak się bawić, to się bawić! Za nami 10. urodziny akcji BBL oraz 10-lecie istnienia sekcji biegowej PKO Banku Polskiego. Mimo mocno jesiennej aury postanowiliśmy na aktywne świętowanie. Sprawdźcie jak przebiegały przedostatnie zajęcia treningowe przez zimową przerwą! Nie wiadomo, kiedy, a mamy już listopad, a to oznacza, że nieuchronnie zbliżamy się do końca 10. Sezonu akcji BBL. To był dla nas wyjątkowy rok, rekordowe frekwencje, rekordowa liczba lokalizacji i wspaniała okrągła rocznica. Postanowiliśmy z tej okazji przeprowadzić wyjątkowy trening pełen zabaw. Zarówno trenerzy jak i uczestnicy wzięli sobie to do serca, co nas niezmiernie cieszy. Zajrzyjmy, zatem do Łodzi, gdzie wodzirejem był trener Mariusz Kotelnicki. – Miała być zabawa i tak było! Trener zaszalał i zmodyfikował kilka zabaw. Skoki przez kozła – wersja ultra. Pierwsze, co pomyśleliśmy, to o wspomnieniach ze szkoły, które nie dla wszystkich były dobre. Ale trener, aby było ciekawiej rzucił nam wyzwanie – mieliśmy wykonać przeskoki na dystansie 200 m! Jest wyzwanie, to jest i zabawa. Zapomnieliśmy o tym, co dla niektórych trudne, czyli o technice i przystąpiliśmy do działania. Sposób pokonania kozła był dowolny, więc było śmiesznie. Udało się! Później to już tylko szaleństwo i otwarte buzie kibiców, którzy zbierali się obok nas na mecz piłkarskiego Pucharu Polski. Nie mogli uwierzyć, że w każdym wieku można się bawić w berka lub robić taczki – z tej relacji aż bije pozytywną energią, która wystarczy wszystkim, aż do wiosny! Dziękujemy za to łodzianom! Straszny trening Trening w Ostrołęce przypadał na Halloween, zatem było troszkę śmiesznie i „strasznie”. Przeczytajcie jak wyglądały zajęcia Klaudii Baczewskiej i Darka Dąbrowskiego. – Postraszyliśmy troszkę! Przebrani za dynie, duszki, potworki i czarne wdowy, polataliśmy troszkę po stadionie. Trening właściwy, był czystą zabawą: ludzkie taczki, drużynowa rywalizacja w biegu przodem i tyłem oraz różne odmiany berka. A na koniec wspaniała uczta na murawie – wcinaliśmy m.in. własnoręcznie zrobione: pająki, paluchy wiedźmy,, czy kościotrupowe bułeczki! – oprócz tego, że było to zajęcia nieco męczące, okazały się też bardzo smaczne. Chyba biegacze robią już małe zapasy na zimę… Pogodna atmosfera mimo niepogody Zabawa trwała w najlepsze także w Starogardzie Gdańskim, gdzie uczestnicy mogli liczyć także na prezenty z okazji urodzin. Całe „zamieszanie” zorganizowała Lucyna Petka, której teraz oddajemy głos. – Chcieliśmy uczcić 10-lecie akcji BBL oraz 10-lecie istnienia sekcji biegowej PKO Bank Polski Biegajmy Razem! Sobotnie spotkanie bazowało na wysiłku poprzez zabawę. Po przeprowadzeniu rozgrzewki biegowej i gimnastyki ogólnej oraz dogrzewających rytmów przeszliśmy do różnych form biegowych zabaw. Był berek murarz, berek pająk, walki kogutów, czy wyścigi rzędów. Niestety deszczowa aura nie sprzyjała zabawie, ale nastroje były dobre, więc trening przebiegł zgodnie z planem! Na koniec delikatne roztruchtanie i mała niespodzianka dla uczestników – losowanie upominków w związku z 10-leciem. Szczęśliwcy otrzymali koszulki, kosmetyki BBL lub drewniane podkładki np. do herbaty – napisała nam w relacji trenerka Lucyna. Dzieckiem być Na koniec relacji zaglądamy jeszcze na daleki wschód kraju, do Siedlec. Tam dzięki Łukaszowi Kosieradzkiemu oraz Januszowi Maciejewskiemu uczestnicy zajęć mieli okazję przypomnieć sobie najwspanialsze czasy…, czyli beztroskie dzieciństwo. – Po rozgrzewce ogólnej skupiliśmy się na części głównej zajęć. Na naszym treningu urodzinowym mieliśmy do wykonania 10 zadań ruchowych. Było bardzo dużo emocji. Trening bardzo przypadł do gustu wszystkim uczestnikom zajęć. Cytując: “mogliśmy się poczuć jak za swojej młodości na zajęciach wychowania fizycznego”. Niestety to już przedostatnie zajęcia w tym sezonie.- nie martwcie się, po nocy przychodzi dzień, po burzy spokój, a po zimie… wiosna i kolejny sezon BBL! Tymczasem widzimy się na jeszcze jednych zajęciach! W najbliższym tygodniu nie może Was zabraknąć!