Wybór wózka biegowego – elementarz

Masz dziecko. I nie chcesz – lub nie możesz – zostawiać go w domu na czas treningu. Ale masz też pasję do sportu lub ochotę, żeby wreszcie spróbować. Na takie właśnie przypadki jest jeden, dobry sposób – bieganie z dzieckiem w wózku. Pytanie brzmi, w jakim?

– Decyzja zapadła, chcesz biegać z dzieckiem?

– Spróbuję! Tylko nie wiem, od czego zacząć…

– Najważniejsze, że masz już pasażera, który będzie towarzyszył Ci w bieganiu. Teraz pozostaje wybrać wózek, który najlepiej będzie do Was pasował.

Baby Jogger przykladowywózek z blokowanym kołem

– Wiem, że są specjalne modele przeznaczone do biegania. Tylko po co? Czy nie mogę trenować z normalnym wózkiem?

– Zdecydowanie nie. Chyba, że mówimy o okazjonalnym gonieniu na autobus! Wózek biegowy to coś więcej niż marketing. To przede wszystkim gwarancja na trzech kółkach. Zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa i wygody. Komfort biegania. Joggery są stworzone tak, by jak najbardziej umożliwić to, co wydawałoby się niemożliwe – prawdziwe trenowanie już z kilkumiesięcznym bobasem.

– Co powinien mieć w takim razie wózek do biegania? Jak go rozpoznać spośród innych modeli?

– Na polskim rynku jest już dostępnych kilka wersji joggerów. Są pewne bazowe cechy, które każdy z nich powinien mieć.

– Wspomniałaś już o trzech kołach, co one dają?

– Przede wszystkim stabilność. Przednie koło zawsze powinno być sztywne – na stałe lub na czas treningu. To podstawowa różnica w porównaniu do standardowych modeli wózków. Podczas biegu taki wózek łatwiej współpracuje i pokonuje ewentualne nierówności terenu. Nie przechyla się. Lepiej poradzi też sobie w grząskim terenie, dlatego nie ogranicza Cię tylko do równych, parkowych alejek, ale też daje opcję biegu po plaży lub lesie.

Bieganie latem ochrona przed słońcem

– W lesie? Czy wyboiste ścieżki też nadają się do takiego biegania?

– To zależy od modelu wózka, który finalnie wybierzesz. Zwróć uwagę na jego amortyzację. Są joggery, które mają ją nie tylko na tylnych, ale też przednim kole. Dobrze, gdy amortyzowane jest również siedzisko. Poza tym ważne są pięciopunktowe pasy bezpieczeństwa dla dziecka – ten warunek spełniają na szczęście wszystkie wózki. Większość maluchów uwielbia urozmaicone podłoże. Miłe bujanie złagodzone amortyzacją daje Ci dużą szansę na wydłużenie snu dziecka – a tym samym Twojego treningu.

– W temacie snu – jak wybrać wózek, w którym będzie dziecku najwygodniej?

– Podstawa to regulacja oparcia. Praktyczna jest taka na pasek – pozwala obniżyć siedzenie według uznania, do pozycji niemal zupełnie poziomej, choć ta akurat nie jest wskazana na czas biegania. Ważne jest też siedzisko – niektóre joggery mają je piankowe, profilowane. Na pewno zwiększa to komfort odpoczynku malucha.

ZOBACZ TAKŻE: Biegam z dzieckie w wózku – Bo Lubię !

– Chcę, żeby wózek był w 100% bezpieczny. Jak mogę się upewnić, że tak jest?

– Obowiązkowo wybierz model, który posiada hamulec – nie tylko nożny, ale przede wszystkim ręczny – taki, jak przy rowerze. Dzięki niemu możesz szybko wytracić prędkość w razie nagłej potrzeby. Przydatny jest również pasek na nadgarstek, który stanowi dodatkową ochronę przy np. biegu z górki.

Pasek na nadgarstek większe bezpieczeństwo

– Z górki…oczami wyobraźni widzę już moje zmarznięte dziecko! Co zrobić, żeby go nie przewiać lub, na odwrót, nie przegrzać?

– Zadbać o dwie kwestie: odpowiedni wózek i ubranie. Dobry jogger chroni dziecko przed kaprysami pogody na kilka sposobów. Przede wszystkim ma obszerną budkę z kilkoma opcjami regulacji. Dzięki temu zapewni ona cień nawet przy bezchmurnym niebie. Przydaje się taka z zasłanianym okienkiem, przez które można zerknąć, żeby sprawdzić, co porabia Twój pasażer. Poza tym zwróć uwagę na wentylację – np. opcję otwarcia tyłu wózka (od strony głowy dziecka) czy boczne wywietrzniki. Ważne są też akcesoria, takie jak moskitiera czy folia przeciwdeszczowa, a na zimę – ciepły śpiwór. Mając taki zestaw można biegać w duecie praktycznie w każdą pogodę.

– Znam kilka wózków, które spełniają wszystkie te kryteria, ale nadal nie wiem, który z nich wybrać.

– Najważniejsze pytanie brzmi – na jakim bieganiu Ci zależy? Okazjonalnym truchtaniu, regularnych treningach czy może ściganiu na zawodach?

– Ciężko mi to póki co określić. Opowiedz o każdej z opcji.

– Jeśli wózek ma być używany od czasu do czasu, a prędkość, którą można nim rozwinąć nie ma aż takiego znaczenia, rozważ zakup wózka z blokowanym przednim kołem. Jest ono wtedy mniejsze niż dwa tylne. Przy opcji odblokowanej pozwala na łatwe manewrowanie wózka, choćby jedną ręką. Po zablokowaniu można zacząć trening biegowy. To wygodna i uniwersalna opcja.

Bieganie z dzieckiem dodaje energii

– A jeśli zależy mi na nabraniu prędkości?

– Łatwiej ją osiągnąć z wózkiem ze sztywnym przednim kołem. Wtedy zazwyczaj wszystkie trzy są tej samej wielkości. Szybkości dodają też wąskie opony oraz niska waga. Modele ze sztywnym kołem ważą ok. 10-11kg. Te z kołem blokowanym – zazwyczaj 12-13kg. Wydaje się, że to niewielka różnica, ale w połączeniu z rozmiarem kół i rodzajem opon staje się ona odczuwalna. Warto dodać, że można kupić też model z typowo terenowymi, grubszymi oponami z bieżnikiem. Każda z tych opcji jest dobra, a wybór zależy od Twoich upodobań i planów.

– Dużo podróżujemy, a wózki biegowe są dużo większe niż np. popularne „parasolki”.

– Przetestuj sposób składania. Powinien być prosty, dużo modeli oferuje składanie jedną ręką i szybki demontaż kół. Praktyczny wózek to taki, który bez problemu zmieści się w bagażniku samochodowym i zostawi w nim jeszcze sporo miejsca.

– Do joggerów oferuje się też różne akcesoria. Warto?

– Dobrze jest skomponować sobie optymalny dla siebie zestaw. Poza folią czy moskitierą, o których już mówiłam, mogę polecić tzw. konsolę rodzicielską, czyli podręczną saszetkę na rączkę wózka, do której można włożyć przedmioty pierwszego użytku, jak choćby butelkę wody dla siebie i dziecka. Przydatne są też również: tacka dla dziecka (na przekąski lub zabawki) i tzw. „surfer” – dostawka dla starszaka na czas spokojnych spacerów.

Wózek biegowy powinien być też pojemny

– Mówi się, że bieganie najlepiej zacząć dopiero wtedy, gdy dziecko samodzielnie siada. Czy to znaczy, że nie warto kupować joggera jako pierwszy wózek?

– Jeśli wiesz, że Twój zapał do biegania nie jest chwilowy, jogger może być pierwszym pojazdem Twojego dziecka. Wystarczy, że dokupisz do niego gondolę. Może się również przydać adapter do fotelika samochodowego. To akcesoria, z których dziecko wyrasta już po kilku miesiącach. Gdy zacznie samodzielnie siadać, możecie śmiało ruszać na podbój biegowych ścieżek.

– Coś mi się zdaje, że zaczniemy lada moment!

– Powodzenia!

Autor: Natalia Ligenza, autorka bloga www.runwithmum.pl o bieganiu z dzieckiem w wózku i nie tylko.