Uwielbiam biegać wiosną. To jedna z najbardziej nakręcających mnie pór roku. Energia i dynamika z jaką przyroda budzi się do życia motywuje mnie maksymalnie, aby wyruszyć w plener.
Dla wielu biegaczy, w szczególności tych początkujących, wiosna to kolejny po Sylwestrze okres fizycznego zrywu. Ściągamy kurtki, swetry i wybiegamy na parkowe alejki. Niestety wielu zapał kończy się po kilku treningach, a tym którzy wytrzymają, powoli nudzi się bieganie w kółko. Jak sobie radzić z monotonią biegową?
Fot. Motywacja do biegania wiosną
Skręć w lewo lub w prawo
To dla mnie najprostszy sposób na urozmaicenie biegania. I nie do końca chodzi o to, by zmieniać trasę i podłoże, ale żeby wbiegać w miejsca, gdzie nie chodzą ludzie. Dlaczego? Bo właśnie tam chowają się wiewiórki, jeże, żaby i rosną niezauważalne z asfaltowej ścieżki rośliny. Porozglądajcie się podczas biegu, zwolnijcie nieco i zajrzycie pod kwitnąca forsycję w poszukiwaniu jeży.
Fot. Bieganie wiosną
Wyjedź tuż za miasto
To przecież takie proste. Poszukajcie jakiegoś zbiornika wodnego, może podmokłych terenów, rzeki. Wcale nie trzeba jechać do parków narodowych, aby obserwować dziką przyrodę. Kaczki z małymi, łabędzie wysiadujące jaja, ptaki wijące gniazda w okolicznych trzcinach. Tak, to wszystko jest bardzo blisko Was. Wystarczy tylko się porozglądać. Gwarantuję Wam, że jeśli dobrze i czujnie będziecie się rozglądać to spotkacie zwierzęta, o których nawet nie myśleliście. Ja na przykład w zeszłym tygodniu w Puszczy Niepołomickiej spotkałem sowę. Nie wiem kto był bardziej zdziwiony- ona czy ja. W każdym razie patrzyliśmy sobie głęboko w oczy.
Fot. Motywacja do biegania wiosną
Jeśli możesz jedź w góry
To jest dopiero wiosenna przygoda! Jeśli myślicie z przerażeniem o bieganiu w górach, porzućcie ten strach. 10 kilometrowy marszobieg jest równie efektywny co bieganie. Znajdźcie więc jakieś schronisko, które będzie Waszym celem i ruszajcie do góry! Tam sobie odpoczniecie i nabierzecie sił na powrót. I rozglądajcie się. Rozglądajcie! Szukajcie kwiatów, motyli, pąków. Wchłaniajcie zapachy, celebrujcie muzykę wiosennych lasów, relaksujcie się i ładujcie akumulatory. A co można znaleźć na wiosnę w górach?
Fot. Bieganie wiosną
Pamiętaj, że masz smartfona
Zdjęcia, które Wam pokazuję to moje wiosenne zdobycze z ostatnich trzech tygodni. Wszystkie one zrobione są telefonem, którego używam podczas treningów. Większość z nas korzysta z biegowych aplikacji, zapominając, że zwykłym aparatem z telefonu można zrobić coś więcej niż tylko selfie na Facebooka. Chciałbym jeszcze na koniec zabrać Was na 4 minuty w wiosenne Gorce na pasmo Turbacza. Popatrzcie czym jest dla mnie celebrowanie wiosennych klimatów i jakie dobroci można znaleźć w schroniskach. Mam nadzieję, że zarazicie się moją wiosenną motywacją
Zapraszam do obejrzenia filmu
Autor: Bartek Konopka
Fot. Motywacja do biegania wiosną