Upał, koniec wakacji, seniorzy na zajęciach i PKO Bieg Charytatywny w perspektywie. Tak pokrótce można by opisać ostatnie spotkania BBL.
Rozwiniemy jednak każdy z wątków w pierwszej kolejności odwiedzając Wrocław. Tomasz Szomburg raportuje:
– ”Zajęcia rozpoczęliśmy od 15 min truchtu, następnie zrobiliśmy rozgrzewkę w miejscu i w truchcie. Potem troszkę teorii na temat sposobu przekazywania pałeczki sztafetowej, tutaj uczestnicy zajęć zainteresowali się wagą oraz wyglądem pałeczki sztafetowej. Zrobiliśmy próby zmian pałeczki sztafetowej. Na końcu zajęć wykonaliśmy bieg na 6x200m za zmianą pałeczki sztafetowej. Przygotowania do PKO Biegu Charytatywnego zdominowały także zajęcia w Gdańsku.
-Omówiliśmy biegi rozstawne, popróbowaliśmy ćwiczenia oswajające z pałeczkami. W części głównej do wyboru 200 m odcinki z takim samym truchtem, albo 400 m z 400 m truchtem. Na końcu rozciąganie. Straszny upał – zakończył dr Krzysztof Byzdra. Skrót przed nazwiskiem naszego trenera nieprzypadkowy. Owszem mamy opiekunów z tytułami naukowymi.
Co w Mikołowie? Słońce i dobrzy znajomi.
– “Mikołów przywitał nas piękną pogodą. Miło, że cały czas (choć z mniejszą częstotliwością niż rok temu) odwiedza nas Pan Edward. Co prawda musiał pomagać rodzinie przy żniwach, pracował ciężko na roli, jednak pomimo swojego wieku (89 lat) znajduje czas na trenowanie z nami. Jak widać, nasze zajęcia są dla wszystkich !!! Nie liczy się wiek, płeć, poziom zaawansowania. Należy przyjść i przekonać się do wspólnej aktywności – zachęcała Ola Wajda. Z Mikołowa niedaleko do Częstochowy, a tam adeptami biegania opiekuje się znakomita maratonka Mariola Sojda i jej oddajemy teraz głos:
-”Dzisiaj w Częstochowie bardzo cieplutko i słonecznie. Często korzystaliśmy z “wodopoju”. Po zajęciach mało kto się spieszył do domu. W niedziele sporo osób z naszej grupy wybiera się na bieg do Blachowni na przełajową ósemkę, dla większości będzie to pierwszy start..” – zakończyła Mariola To jeszcze dwie dzielne dziewczyny z Torunia. U nich zawsze tłoczno.
– Na zajęciach wyjątkowo gorąca pogoda. Nie zaszkodziło to jednak w przeprowadzeniu treningu z akcentem szybkościowym. BBL-owicze zmierzyli się z małą zabawą biegową – pokonywali od 6 do 8 trzydziestosekundowych interwałów na minutowej przerwie w truchcie. Po treningu rozluźnili mięśnie biegając na boso po trawie. Mimo ciężkiego treningu, wszyscy uczestnicy zajęć wrócili do swych domów zadowoleni – podsumowały Andżelika Dzięgiel i Agnieszka Adamczyk.
Widzimy się w kolejny weekend. To już we wrześniu, a to podobno ulubiony miesiąc biegaczy. Do zobaczenia na lekkoatletycznych bieżniach.