Wakacje powoli dobiegają końca, jednak nie oznacza to, że mamy przestać się bawić. Na najbliższym treningu z pewnością śmiechu będzie, co niemiara. Dlaczego? Gdy proste ćwiczenia niesprawiające problemu dzieciom zaczynają sprawiać problemy dorosłemu biegaczowi jest po prostu bardzo zabawnie! Czas nieco „zakręcić” w głowach – oto, co Was czeka w nadchodzącym tygodniu.
Dzięki doskonaleniu koordynacji ruchowej potrafimy lepiej kontrolować swoje ciało. Ruchy stają się harmonijne, nic nas nie ogranicza, nie musimy myśleć o technice. W sytuacjach, gdy podłoże jest nierówne np. górski szlak czy leśna ścieżka zdecydowanie łatwiej pokonuje się trudności, czy reaguje na ewentualne potknięcie/upadek.
Jak pracować nad tą cechą motoryczną?
Na najbliższym treningu z pewnością nie będziecie się nudzić. Już podczas rozgrzewki trenerzy zaczną wplatać Wam podczas truchtu wszelkiego rodzaju krążenia ramion, cwały czy przeplatanki. Będą to tzw. wariacje ruchowe. Im więcej zaskoczenia – tym lepiej.
W części biegowej spróbujecie swoich sił w niecodziennych skipach. Jedna noga będzie wykonywała skip A, a druga jednocześnie skip C. Podobnie będzie ze skipem B. Można również wykonywać je w rytmie dwu lub trzykrokowym.

Aby „splątać” Wasze nogi z pomocą przyjdzie drabinka koordynacyjna. Jeżeli trenerzy będą nimi dysponować na stadionie zaprezentują Wam kilka ciekawych ćwiczeń np. skip na jedną nogę, wejście i wyjście z drabinki, przeskoki jednonóż przez drabinkę, czy skakanie do rozkroku oraz łączenie nóg. Jeśli nie będziecie mieć do dyspozycji drabinki, wiele ćwiczeń wykonacie biorąc za punkt odniesienia linię toru lekkoatletycznego. Wszystko jest kwestią wyobraźni i dobrych części.
Po skończonych ćwiczeniach koordynacyjnych przyjdzie czas na wspólne rozciąganie. O tym elemencie niezależnie od rodzaju jednostki treningowej zapominać nie wolno. Przede wszystkim dla własnego zdrowia!
Autor: Maciej Żakiewicz – bbl Ożarów Mazowiecki