TrenujemyBoLubimy (6): przebieżki

Na najbliższym spotkaniu popracujemy nad siłą biegową oraz szybkością, a także techniką biegu. Ćwiczeniem, które łączy te trzy aspekty jest właśnie tytułowa przebieżka.

Kiedy biegamy w spokojnym tempie nie angażujemy w pełnym zakresie wielu mięśni naszego ciała. Ruchy w stawach kolanowych, biodrowych czy barkowych są dość mocno ograniczone. Z prostego względu – na niskiej prędkości ich obszerna praca jest po prostu niepotrzebna. W zdecydowanej większości czasu, który poświęcamy na biegową aktywność poruszamy się właśnie w taki sposób, co powoduje, że nie jesteśmy w stanie zaktywizować w pełni wielu mięśni, a przez to poprawić techniki.

Im mocniejsze mięśnie i większy zakres ruchu w stawach – poprawiają się możliwości biegowe. Dynamiczniejsze odbicie ze stopy, wypchnięte biodra, obszerna praca ramion oraz nieco wyżej podniesione kolano powodują, że biegniemy szybciej, ale wcale nie zużywamy na to więcej kalorii. Nasze ruchy stają się ekonomiczne, zgrabne i efektem „ubocznym” są szybciej pokonywane kilometry.

Jak będzie wyglądać trening?

Będziemy biegać na dużej szybkości, dlatego solidna rozgrzewka jest tutaj niezbędna. Najpierw trucht, aby podnieść temperaturę ciała a później dokładne rozciąganie mięśni dwugłowych, czworogłowych oraz łydek. Warto wykonać także serie wymachów lekkoatletycznych, które zaprezentują Wasi trenerzy. Pomoże to przygotować aparat ruchu a zwłaszcza stawy biodrowe do późniejszej pracy.

Przebieżki, – co jest ważne?

Jest to krótki 60-100 metrowy odcinek biegany na prędkości pozwalającej przemieszczać się pełnym, długim krokiem z reguły z 70-80% prędkości maksymalnej. Biegając takie odcinki należy skupić się na obszernej pracy ramion, mocno odbijać się od podłoża ze śródstopia (nie lądować na pięcie) a także zaraz po odbiciu wyżej unosić kolano. Dodatkowo powinniśmy wypchnąć biodra lekko w przód. Linia barków powinna być lekko wychylona do przodu, aby ciało niejako samo napędzało się do biegu. Absolutnie nie odchylamy się – dążymy całym ciałem, aby „pożerać” kolejne metry.

Jest to męczące ćwiczenie dla mięśni, – dlatego przerwy powinny być wypoczynkowe albo w delikatnym truchcie, albo marszu. Jeżeli poziom zmęczenia będzie zbyt wysoki, nie będziecie w stanie poprawnie wykonać przebieżek. Trenerzy dobiorą ilość przebieżek oraz dystans do Waszego poziomu. Pamiętajcie, że więcej, nie zawsze oznacza – lepiej.

Bardziej zaawansowane osoby będą wstanie wykonać 12-15 odcinków 100-metrowych i utrzymają prędkości oraz technikę, ale dla niektórych wyzwaniem będzie już odcinek 60-metrów. Jeśli przyłożycie się i zrobicie przebieżki z należytą starannością – każdy zmęczy się jednakowo. Oto, możecie być spokojni.

Miłego biegania