TrenujęBoLubię (5) – wyścigi i starty sytuacyjne

Za nami już rozruch, marszobiegi, skipy oraz przebieżki. W pierwszym tygodniu maja zaserwujemy Wam ćwiczenia mające na celu poprawę szybkości i koordynacji ruchowej. Czas na odrobinę sportowej rywalizacji!

Nie bójcie się. Nie będzie to miało nic wspólnego z olimpijską rywalizacją, czy stresem towarzyszącym na zawodach rangi międzynarodowej profesjonalnym sportowcom. Nasze zabawy ruchowe w formie rywalizacji będą okraszone z pewnością sporą dawką humoru. Znając wyobraźnie waszych lokalnych trenerów może się okazać, że następnego dnia mikrourazy mięśniowe pojawią się na brzuchach od śmiechu.

Przejdźmy do sedna treningowej tematyki. Po solidnej rozgrzewce składającej się z truchtu, gimnastyki rozciągającej oraz wprowadzających przebieżek zostaniecie podzieleni na kilka grup (w zależności od frekwencji). Pamiętacie zabawę w wyścigi rzędów na wychowaniu fizycznym? Czas odświeżyć sobie pamięć i wrócić do czasów podstawówki. Aby utrudnić zadanie podczas biegowego dystansu będziecie mieli do wykonania ćwiczenia sprawnościowe wymyślone przez prowadzących trenerów. Nie będzie się liczyła wyłącznie szybkość biegu, ale także, jakość wykonania, co sprawi, że potrenujecie także cechę motoryczną zwaną koordynacją ruchową. Po przebrnięciu przez „mini” tor przeszkód dobiegniecie do kolejnej osoby z rzędu i przekażecie przysłowiową pałeczkę. Wygra zespół, który najszybciej, ale także dokładnie przebiegnie trasę z wyznaczonymi zadaniami.

Po kilku różnych wyścigach oraz zmianach składów przyjdzie czas na rywalizację indywidualną. W kilkuosobowych grupkach będziecie ścigać się podczas tzw. startów sytuacyjnych. Różnica pomiędzy zwykłymi startami z bloków polega na tym, że starty i krótki wyścig następuje
z rozmaitych pozycji. Np. w leżeniu na plecach, staniu na baczność, z podporu przodem, podczas robienia pajacyków czy też pompek – możliwości jest praktycznie nieskończenie wiele – grunt to dobrze się przy tym bawić. W skupieniu będziecie czekać na sygnał startera (gwizdek, klaśnięcie, okrzyk) i ruszycie z pozycji zademonstrowanej wcześniej przez trenera prowadzącego. Starty sytuacyjne odbywają się
z reguły na odcinku 15-20 metrów, chodzi o to, aby błyskawicznie zareagować i ruszyć do biegu z niecodziennej pozycji. Po 6-8 startach każdej
z grup (pomiędzy wyścigami będą oczywiście przerwy wypoczynkowe) przyjdzie czas na wspólne roztruchanie wysiłku oraz podsumowanie treningu.

Miłej zabawy!