TrenujemyBoLubimy – wytrzymałość szybkościowa
Na najbliższych zajęciach treningowych będziemy pracować nad elementem, który pomoże nam w uzyskaniu lepszego wyniku podczas 5. PKO Biegu Charytatywnego. Do intensywnego biegu sztafetowego należy się solidnie przygotować, zatem do dzieła!
Czym jest wytrzymałość szybkościowa?
Uproszczoną definicję można przedstawić w ten sposób, że jest to zdolność do wykonywania pracy z intensywnością maksymalną lub submaksymalną (bliską maksymalnej) w czasie do 45 sekund, choć na potrzeby uproszczonej definicji jest to oczywiście dość umowne.
Jak będzie wyglądać trening?
Do ćwiczenia docelowego trzeba będzie naprawdę solidnie przygotować organizm. Po 10-minutowym truchcie trenerzy przeprowadzą dokładne rozciąganie, zwłaszcza mięśni dwugłowych, czworogłowych oraz łydek i ścięgien Achillesa. To wrażliwe punkty naszego ciała, gdy w grę wchodzi intensywny wysiłek biegowy. Po części gibkościowej przygotowanie nabierze wymiaru dynamicznego – podskoki bieżne, skipy, przebieżki – tak będzie wyglądała rozgrzewka biegowa.
W części docelowej treningu przejdziemy do wytrzymałości szybkościowej – będziemy ćwiczyć na odcinkach 100-metrowych w zależności od zaawansowania będzie to od 10 do 15 powtórzeń z prędkością submaksymalną. Zmęczenie ma być duże, jednak kontrolowane.
Przerwy pomiędzy odcinkami będą oscylowały w granicach 1-1,5 minuty – to ma być tylko powrót na start. Wypoczynek nie może być pełny, chodzi o to, aby z każdym kolejnym odcinkiem zmęczenie narastało, a bieg odbywał się na rosnącym zakwaszeniu. To istota treningu wytrzymałości szybkościowej – utrzymanie intensywnego wysiłku podczas dużego zmęczenia.
Po skończonych odcinkach powinno nastąpić bardzo spokojne, wspólne roztruchtanie. Jeżeli pogoda oraz warunki pozwolą może się ono odbywać na trawie na bosaka. Chodzi o to, aby poprzez trucht szybciej pozbyć się tzw. zakwaszenia. Na koniec oczywiście warto wymienić się spostrzeżeniami i omówić zajęcia.
Powodzenia!