Treninigi BiegamBoLubię. Ćwiczyliśmy core stability

Trening biegowy to nie tylko bieganie. Okazuje się, aby dobrze biegać, trzeba poświęcać czas wielu innym rzeczom, które nie wiążą się z pokonywaniem kilometrów. Jedną z nich jest właśnie core stability, czyli ćwiczenia mięśni stabilizujących. Właśnie tym ćwiczeniom poświęcone były treninigi BiegamBoLubię w tym tygodniu.

Core stability. Po co to biegaczowi? Sprawdźcie TUTAJ

StarogardGd

Na Śląsku Opolskim biegacze zanim zabrali się do ćwiczeń, zostali poinstruowani przez trenerów, jak poprawnie wykonywać każde z nich. Po krótkiej rozgrzewce uczestnicy wykonali szereg ćwiczeń, po których systematycznym stosowaniu ich mięśnie głębokie będą twarde jak stal. Potem trenerzy podzielili grupę na tych mniej i bardziej zaawansowanych. Ci pierwsi zostali na stadionie, by biegać po bieżni, natomiast ci drudzy biegali w terenie. Na koniec obie grupy połączyły się i wspólnie wykonały rozciąganie.

Do Węgorzewa wreszcie dotarła piękna pogoda. Przez cały trening świeciło słońce. Taka aura miała niewątpliwie swoje atuty i nie mamy na myśli późniejszej opalenizny na licach biegaczy. Przypiekające słońce sprawiło, że rozgrzewka była krótsza niż zazwyczaj. Dlatego szybciej można było przejść do głównego tematu treningu, czyli core stability. Okazało się, że nawet najszybsi biegacze, kiedy przychodzi im trenować stabilizację, mówiąc kolokwialnie wymiękają. Jest nad czym pracować. Ekpia z Węgorzewa zobowiązała się, że ćwiczenia core stability pojawią się również na następnych zajęciach. Mamy nadzieję, że biegacze do tego czasu wyleczą zakwasy.

Wegorzewo

Biegaczy w Białymstoku odwiedził niezwykły gość- Paulina Mikiewicz. Paulina to zawodowa biegaczka, specjalizuje się w dystansach średnich. Jest brązową medalistką w biegu na 800 metrów sprzed roku. Reprezentantka KS Polesie Białystok pokazała uczestnikom zajęć BiegamBoLubię zestaw ćwiczeń wzmacniających mięśnie głębokie, a także ćwiczenia oddechowe. Ambitni biegacze z Białegostoku próbowali dorównać sprawnością Paulinie. Doskonałe doświadczenie nie tylko biegowe.

Do grupy w mieście świętej wieży, jak śpiewał o Częstochowie T-Love dołączył Zbyszek. Dopiero zaczyna swoją przygodę z bieganiem. Zawsze lubił biegać i sprawiało mu to przyjemność, ale brakowało mu motywacji, żeby wyjść z domu. Jednak kiedy usłyszał o zajęciach BiegamBoLubię, w końcu się zmobilizował i od kilku dni biega. Obiecał bywać co sobotę. Zbyszku, życzymy wszystkiego dobrego i trzymamy za słowo!

Tutaj odbyły się chyba najdłuższe zajęcia BBL w historii. Trwały nieprzerwanie 6 godzin. Biegaczy odwiedził bowiem Jerzy Skarżyński, trener i były maratończyk, którego chyba nikomu przedstawiać nie trzeba. Najpierw biegacze wysłuchali wykładu na temat teorii treningu biegowego. Prelekcję oczywiście wygłosił szacowny gość. Potem trener na stadionie przeprowadziŁ dwugodzinny trening. Pokazał różne jednostki treningowe. Pojawiło się też core stability. Trenerzy z Żagania donoszą: zajęcia były tak ciekawe, że czas upłynął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.  

Police