Obecnie jest to jeden z flagowych modeli marki. Do testowania zachęciła mnie przede wszystkim ciekawość. Reebok w ostatnim czasie mocno zmienił kierunek skupiając się w dużej części na crossficie i fitnessie, troszeczkę odchodząc od biegania (przynajmniej na naszym rynku), w związku z czym buty biegowe wyprodukowane przez nich, to była dla mnie wielka niewiadoma.
Nie mając dostępu do żadnych zewnętrznych opinii i testów tego obuwia mogłem całkowicie wypracować własne zdanie na ich temat.
Treningi w tym modelu rozpocząłem w grudniu. Nie umiem powiedzieć ile już zrobiłem w nich kilometrów ale minęło prawie 5 miesięcy biegania w różnej formie, włącznie ze startem w zawodach. Po tym czasie, mogę przede wszystkim napisać, że buty są solidnie wykonane, nie rozsypały się, cholewka nigdzie się nie przeciera, podeszwa ma się dobrze, a z amortyzacji jeszcze jestem zadowolony.
Buty są bardzo lekkie. Mają specyfikę treningowo startową. Dosłownie prawie nie czuje się ich na nogach. Stopa swobodnie może oddychać – dla mnie są wystarczająco przewiewne. But dobrze się układa do stopy – nie są ani za szerokie, ani za wąskie, choć jest to subiektywna opinia.
Niska waga buta wskazuje na to, że nie ma co liczyć na zaawansowane systemy amortyzacyjne w podeszwie. Amortyzacja opiera się przede wszystkim na zastosowaniu pianki o różnej gęstości i wysokości. Technologia 3d odnosi się do dopasowania podeszwy do naturalnych ruchów stopy. W związku z czym specjalne wypustki i większa ilości pianki znajdują się w miejscach, gdzie stopa ma największe obciążenia.
But jest zbudowany dla osób przetaczających stopę w sposób neutralny. Mają mały drop, w związku z czym jak napisałem wcześniej blisko im do butów startowych. To wraz z większą ilością amortyzacji pod przednią częścią stopy i niską wagą, sprawia, że wymuszają biegania na śródstopiu.
Jak podaje producent jest to but do szybkich, krótkich biegów po mieście i po parkowych alejkach.
Zgadzam się z tym. Według mnie, nadają się głównie do biegów na dystansie do 10km. Mają dobrą przyczepność, nawet na mokrej nawierzchni. Sprawdziły się w biegu po utwardzonych leśnych ścieżkach.
Jedynie brak wyraźnego bieżnika dawał o sobie znać przy biegach po śniegu, ale do tego ten but nie był stworzony 🙂
Teraz kilka zastrzeżeń. Ze względu na niską wagę i brak zaawansowanych systemów amortyzacyjnych, według mnie nie jest to but dla osób z dużą nadwagą. Predysponuje też osoby z dobrą techniką – biegające na śródstopiu lub na całej stopie. W momencie biegania „z pięty” mogą być niekomfortowe. Nie jest to też but do bardzo dużego kilometrażu w tygodniu. Sprawdzą się natomiast idealnie do treningów szybkościowych. Specyfika buta połączona z niską wagą pozwala osiągać naprawdę wysokie prędkości, a w dodatku nie czuje się ich na nogach. Myślę, że można je spokojnie traktować jako but startowy. Co prawda pomimo tego, że stopa przetacza się zgodnie z naturalnym ruchem, to dla mnie brakuje trochę większej sprężystości w przedniej części żeby jeszcze lepiej wykorzystać energię z szybkiego biegu, ale to już subiektywna ocena testującego.
Podsumowując – patrząc na stosunek cena – jakość, to jest to ciekawy but, na który warto zwrócić uwagę. Ja jestem do tej pory bardzo pozytywnie zaskoczony z użytkowania.
Autor: Michał Łasiński – trener BiegamBoLubię Warszawa