Test butów Kalenji Kiprun XT5

W jakich butach biegać w terenie? To pytanie zadawane każdego roku przez setki jeśli nie tysiące biegaczy. Odpowiedzi pada równie wiele jak pytań. I co najdziwniejsze, są one tak skrajne jak te: 1. Nigdy nie kupuj tanich butów do biegania 2. Ja przebiegłem właśnie w tych tanich butach terenowych B7D i nawet nie miałem najmilejszego otarcia !(*)

Moje Salomony S-laby, w których od roku pokonuję górskie szlaki, niestety powoli kończą swój żywot. Dlatego też zacząłem rozglądać się za kolejną parą. Szukając w internecie jakiegoś ciekawego modelu zwróciłem uwagę na Kalenji Kiprun Trial XT5. Buty tej marki nie mają wyrobionego konkretnego wizerunki wśród biegaczy, a użytkownicy bardziej zaawansowani podchodzą do niej bardzo zachowawczo. Czy wiecie jednak, że Thierry Breuil – szef produktów Kalenji z rodziny biegania w terenie, pokonał w Kiprunach m.in. 3 razy UMTB, i stawał w nich na podium? Wiedział ktoś o tym? Pomimo bardzo atrakcyjnych ofert innych marek, akurat powyższe fakty przypadły mi najbardziej do gustu.

DSC 0837

Pomysł na test

Zakładając Kiprun-y Trial XT5 na stopy, wiedziałem od samego początku, że chcę je przetestować w sposób dość niekonwencjonalny. Pomimo tego, iż jest to but treningowy, postanowiłem nie dawać mu żadnej taryfy ulgowej i potraktować bardzo ostro. Podczas testu wyszukiwałem takie trasy, po których przebiegnięciu, będzie można uczciwie stwierdzić, że but daje radę lub nie. Niektóre z nich były z punktu zaleceń użytkowania „przegięciem”, ale cóż, od tego są testy. Do tego celu wybrałem tereny Bieszczad i Beskidu Niskiego.

Wytrzymałość – 120 kilometrów w górach

Cały dystans rozłożyłem na cztery zasadnicze etapy:

1. Asfalt 30 kilometrów

2. Drogi polne i szutrowe 30 km

3. Górskie szlaki 50 km

4. Woda i kamienie 10 km

Oczywiście tereny te wzajemnie się przeplatały, a same trasy za każdym razem były bardzo zróżnicowane. Średnio każdy z treningów miał ok 15 -20 kilometrów. Ogólne podsumowanie tego dystansu wypada bardzo pozytywnie. Buty zachowały swoje pierwotne właściwości, podeszwa się nie „wytłukła”, materiał nie rozszedł, bieżnik praktycznie nie ruszony. Pomimo moich usilnych starań – jak np. zalewnie wodą buta i bieganie korytem rzeki po kamieniach ostrych jak żyletki, nie udało mi się naruszyć jego konstrukcji w żaden istotny sposób. Jedyna rzecz, to ledwo zauważalne odklejanie gumowych wykończeń, które są tylko „dekoracją” i nie maja większego wpływu na komfort biegu. Pamiętajcie jednak, że ten efekt uzyskałem naprawdę w ekstremalnych warunkach.

Stabilność

To warta podkreślenia cecha buta. Zarówno na piasku, szutrze, stromych górskich zbiegach i podbiegach but trzyma się bardzo dobrze podłoża. Perforacja bieżnika, to można powiedzieć – glebogryzarka. Agresywnie wchodzi w relację ziemią i utrzymuje but w miejscu uniemożliwiając poślizgi. Bardzo dobrze trzymają się też śliskich i mokrych kamieni. Podobnie zachowuje się w bucie stopa. Nie lata, nie ślizga i co bardzo ważne przy zbiegach, palce nie dobijają mocno do czubów, dzięki czemu można czuć się komfortowo.

DSC 0841

Amortyzacja

Osobiście nie jestem zwolennikiem napychania butów niezliczoną ilością systemów amortyzujących. Bardzo odpowiada mi obuwie minimalistyczne, gdyż pozwala lepiej czuć teren i panować nad prędkością. Systemy zastosowane w Kiprun Trial XT5 to: Ring na pięcie oraz In’Up z przodu buta. Wydaje się, że proponowany balans pomiędzy grubością podeszwy, amortyzacją a komfortem czucia terenu jest w miarę optymalny. W ciężkim kamienistym terenie i na korzeniach stopa nie wyje z bólu na każdym najmniejszym kamieniu, ale z drugiej strony, czuć je na tyle wyraźnie aby mieć cały czas świadomość tego co się znajduje pod stopami.

Woda

Buty słabo radzą sobie z wodą. Mocno nasiąkają (w tym wkładka w bucie) i długo ją odprowadzają. Jeśli ktoś sobie przebiegnie przez potok to kolejne kilometry będą dla niego biegową udręką. Kiprun Trial XT5 wg zaleceń producenta, nie jest przeznaczony do terenu, gdzie woda może się dostać do niego przez cholewkę. Jeśli ktoś jednak biega w takich miejscach to wie, że noga często lubi obsunąć się w kałużę czy zapaść w wodnobłotną breję. Poruszając się np. stokówkami po obfitych deszczach trzeba być przygotowanym na dyskomfort nasiąkniętego buta. Niestety w wyniku suszy nie przetestowałem ich w ekstremalnym błocku oraz na śliskich i błotnistych stokach.

Dokumentacja Testu – video

Jak wyglądał test w rzeczywistości, po jakich terenach biegłem i jak wyciskałem z nich pełną moc się możecie zobaczyć na filmie:

 

 

Podsumowanie

Uważam, że Kalenji Kiprun Trial XT5 są przyzwoitą propozycją dla wszystkich poszukujących buta do biegania terenowego. Taki wybór to zachowanie zdrowego balansu wydatku finansowego do jakości. Pamiętać jednak należy, że opisywany model jest butem treningowym i szykowanie się w nim na biegi w ekstremalnych warunkach nie jest decyzją rozsądną. Zapewne producent brał to pod uwagę, gdyż w ofercie znajdują się jeszcze dwa modele Kalenji Kiprun Trial XT5 Waterproof, oraz Kalenji Kiprun Race XT5, który jest butem startowym i dużo lepiej znosi ciężkie warunki. Mam nadzieję z modelem Race również zapoznać Was w najbliższym czasie.

Autor: Bartosz Konopka

(*) Chodzi o terenowe buty do biegania z Lidla