TrenujemyBoLubimy: siłownia biegacza
Wakacje coraz bliżej, zrobiło się cieplej i długie biegowe treningi bywają wyczerpujące. Gdy zrobi się parno, duszko lub upalnie pamiętajcie, że zawsze można znaleźć alternatywę treningową
Najbliższe spotkanie na stadionie będzie upływać pod znakiem siły. Nie potrzebne Wam będą jednak żadne ciężary, żadne sztangi, hantle, czy talerze… wszystkie ćwiczenia wykonamy wyłącznie z wykorzystaniem własnego ciała. Wszystko będzie przelatane przerwami w truchcie. Czas na rozpiskę treningową!
Klatka
Jak każde zajęcia – rozpoczniemy od 10-15 minut wspólnego spokojnego truchtu. W kolejnej fazie przejdziemy już do ćwiczeń siłowych… na początek będą to klasycznie pompki. Niby tradycyjnie, ale w innej konwencji. Proponujemy 5-minutowe wyzwanie! Taktyka? Dowolna! Przez 5 minut macie za zadanie wykonać…100 pompek. Zrobicie 70? Świetnie! Ważne, aby dążyć do tej setki. Można robić je ciągiem, można w seriach z przerwami. 5 minut… START!
Brzuch
Po takim wysiłku przerwą będzie lekki trucht, aby nieco uspokoić tętno przed kolejnym ćwiczeniem. Drugie z nich to… brzuszki. Tradycyjne ćwiczenie w niecodziennej formule. Również będzie to 5-minutowe zadanie. Do wykonania jak najwięcej powtórzeń. W różnych formach. Ćwiczenia można będzie zmieniać, przerwy dostosowywać do swoich potrzeb. Cel jest jeden – jak najwięcej brzuszków. Po wysiłku kolejna przerwa w truchcie.
Nogi
Ostatnie będą przysiady. Znów, niby łatwe i klasyczne ćwiczenie, ale 5-minutowe wyzwanie, w którym łącznie będzie do zrobienia 150 powtórzeń. Przerwy i taktyka dowolna. Z pewnością czeka Was spory wysiłek, ale satysfakcja z dobrze wykonanego treningu będzie gwarantowana.
Na zakończenie podobnie jak w przypadku innych ćwiczeń należy wyciszyć organizm kilkoma spokojnymi okrążeniami truchtu.
Miłego treningu.
Powodzenia!
