Czy kiedykolwiek stając na starcie zastanawialiście się ile ludzi stoi za tym wszystkim ? Nie ważne, czy jest to bieg na 3 km, 10 km, czy półmaraton, rzeczy do ogarnięcia jest mnóstwo. Spraw, które mogą pójść nie tak jest jeszcze więcej, a pomimo to znajdują się ludzie, którzy podejmują się takich tematów. Spytacie dlaczego to robią ? Odpowiedź jest prosta, bo organizacja to też emocje, adrenalina, a nawet endorfiny. Od tego też można się pozytywnie uzależnić, tak samo, jak od samego biegania. Sam proces można opisując w skrócie podzielić na kilka etapów.
1.Pomysł i ludzie !
Rzecz najważniejsza, ponieważ samemu ciężko coś zdziałać, musi być zgrana ekipa, składająca się z ludzi podobnie zakręconych w tym temacie jak Wy. Powstaje pomysł, jest impuls i maszyna rusza.
2.Szacowanie kosztów, poszukiwanie Partnerów
Najbardziej monotonny etap, ale sprawiający sporo satysfakcji i pozwalający poznać mnóstwo ludzi. Liczenie, obliczanie, szacowanie. Setki wysłanych maili, dziesiątki wykonanych telefonów, wizyty, rozmowy, czasem wydaje się, że to nie ma końca. Efekt końcowy w postaci posiadania budżetu do rozpoczęcia daje pozytywnego kopa do dalszego działania. Jest to również najwyższa pora na powstanie plakatu, ponieważ już w następnym etapie trzeba ogłaszać światu, że niedługo będzie ta wielka chwila.
3.Zapisy, nagrody, medale, dyplomy
Ruszają zapisy, pojawia się informacja, wydarzenie na portalach społecznościowych, na mieście wiszą plakaty, teraz już nie ma odwrotu. Czas na szukanie fundatorów nagród, chociaż często są już załatwione na poprzednim etapie. Odpowiedni moment na zamówienie medali, drukowanie dyplomów, poszukiwania wolontariuszy, bez których nie da się sprawnie przeprowadzić zawodów.
4.Odbieranie przesyłek, odpowiadanie na pytania
Zapisy już powoli idą swoim tokiem, przesyłki od sponsorów zaczynają powoli schodzić, mamy już większość nagród, medali. Zapisani ludzie mają pytania, sporo pytań. Mailowo, telefonicznie, osobiście, przez Fanpage, wydarzenie, trzeba działać.
5.Dzień przed zawodami
Czas na zebranie nagród, pakowanie. Pojawiamy się na trasie, aby ją wstępnie oznakować. Sprawdzamy kilometraż. Dopinamy wszystko na ostatni guzik.
6.Dzień zawodów
Jeżeli poprzednie punkty były przygotowane, to tutaj wszystko dzieje się samo. Nie ma już czasu na myślenie, trzeba działać. Odpowiednio dobrany zespół to recepta na dobrą organizację.
autor: Maciej Żmijewski