Kortyzol na chorobowym

Kortyzol przybrał miano niszczycielskiego hormonu i nieodzownie łączy się ze zjawiskiem stresu, pomimo że nie do końca jest to prawdą. Jego wysokie stężenie potrafi wiele powiedzieć o stanie organizmu. Jego niedobór- jeszcze więcej.


Kortyzol jest hormonem wydzielanym przez korę nadnerczy w odpowiedzi na wzrost stężenia hormonu adrenokortykotropowy (ACTH) już po upływie około dwudziestu minut od rozpoczęcia wysiłku fizycznego. Uczestniczy on w rozpadzie białek na aminokwasy, które to następnie wykorzystywane są jako łatwo dostępne źródło glukozy dla pracujących mięśni. Wydawać by się mogło, że takie działanie może tylko oznaczać straty. Nic bardziej mylnego. W praktyce biegowej przekłada się to bezpośrednio na większą odporność na stres, urazy, infekcje, a przede wszystkim na ochronę zapasów węglowodanów w sytuacjach kryzysowych. Poza tym kortyzol wpiera wykorzystania tkanki tłuszczowej jako substratu energetycznego. Jego najwyższe stężenie notuje się tuż po przebudzeniu (wynosi od 4 do 22 mcg / dl) oraz po południu (od 3 do17 mcg/ dl). Dzięki niemu organizm pobudza się do działania i znajduje dodatkowe pokłady energii, kiedy jesteśmy zmęczeni. Monitoring stężenia kortyzolu może stanowić jeden ze wskaźników przetrenowania. Wartości powyżej 800 nmol / l będą wskazywać na istotnie obniżone możliwości wysiłkowych właśnie z powodu przemęczenia.  Równie cenne informacje niosą jego niskie wartości, które dodatkowo zaalarmują o niekorzystnych zmianach.

Niedoczynność nadnerczy
Istnieją sytuacje, gdy stężenie tego hormonu obniża się i to wyraźnie poniżej norm. Jednym z wielu funkcji kortyzolu jest zmniejszenie stanu zapalnego. Gdy twoje ciało napotyka patogen, układ odpornościowy reaguje szybko, atakując go. To powoduje stan zapalny, co często jest dobrą rzeczą (oznacza to, że układ odpornościowy pracuje). U osób ze zdrowym układem odpornościowym i hormonalnym, kortyzol doprowadza do umiarkowanego zapalenia spowodowanego przez odpowiedź układu immunologicznego, ale nie eliminuje jej całkowicie. W sytuacji, gdy go zabraknie- następuje brak czerwonego światełka w organizmie, a odpowiedz odpornościowa jest zaburzona. Stan ten często charakterystyczny jest dla niedoczynności nadnerczy.
Nieprawidłowo wydzielany kortyzol działa jak zepsuty zawór bezpieczeństwa. Brak kontroli przeciw i prozapalnej jest przyczyną nadmiernej aktywacji cytokin prozapalnych i aktywacji układu odpornościowego. W rezultacie oznacza to zwiększoną skłonność do rozwoju chorób zapalnych (np. chorób autoimmunologicznych), zaburzeń nastroju, atopia, nowotworów, zespołu chronicznego zmęczenia, zespołu przewlekłego bólu, otyłości, zaburzeń metabolizmu glukozy.
U źródeł problemu tkwi stres psychiczny, alergie pokarmowe lub inne nadwrażliwości na pokarm, skoki cukru we krwi, zakażenia (bakteryjne lub pasożytnicze) lub nadmierny wysiłek fizyczny. Krótko mówiąc wszystko, co może być źródłem stresu dla organizmu.
Jeżeli całonocny sen nie regeneruje i nie powoduje, że z przyjemnością wyciągasz się po przebudzeniu i tryskasz energią to znak, że może dziać się coś niedobrego.

Uwaga, to może być poważny problem
Każdy od czasu do czasu nie radzi sobie z pewnymi sytuacjami. Jeżeli jednak stres permanentnie wygrywa z opanowaniem emocji nawet w najbardziej błahych sprawach, a do tego zdarza się nad wyraz często to prosty sygnał, że nasz układ nerwowy może być przemęczony. Dodatkowy trening wcale nie musi wtedy przynieść odprężenia, wręcz przeciwnie. Może dodatkowo pogłębić jeszcze ten stan. Również niedostateczna ilość snu, jego słaba jakość, brak prawidłowego odżywienia i kierowanie wszelkiej siły na alarmowanie o stresie, a nie regenerację wpływają na przeciążenie nadnerczy, upośledzenie w ich wydzielaniu i jednoczesne obniżenie odporności. Stąd już tylko krok do infekcji i braku sił witalnych. Na domiar tego osoby z niedoczynnością nadnerczy uskarżają się na słabszą koncentrację, problemy ze skupieniem się i zapamiętywaniem.


Potrzebna pomoc!
Kluczem do rozwiązania problemu jest lepsze zarządzanie stresem w swoim życiu i uodpornianie na niego. Techniki relaksacyjne, odpoczynek, zwolnienie tempa, unikanie nadmiernej aktywności fizycznej z pewnością pomogą. Do tego dieta bogata w potas, a więc szpinak, melisa, banany, morele pomidory. Zdecydowanie lepiej wchłaniane i bardziej skoncentruje mikro i makro elementy (w tym przypadku warto postawić na zwiększoną dawkę witamin B5, B6, B12, C, magnez, omega 3, acetyl-l- karnitynę, coq10) będą pochodzić ze świeżo zerwanych owoców i warzyw z upraw ekologicznych. Pochodzenie jest więc bardzo istotne. Podobnie jak jego wchłanianie w jelitach. Osoby z niedoczynnością nadnerczy często cierpią również na zespół jelita drażliwego, zwiększoną jego przepuszczalność lub głośną ostatnio Candida. Rozwiązaniem jest włączenie do diety probiotyków. W regulacji produkcji kortyzolu sprawdzą się też adaptogenne zioła, jak np. cytryniec chiński, żeń szeń, korzeń macy lub lukrecja, o której pisaliśmy TUTAJ . Choć w kwestii alkoholu istnieje przeświadczenie, że pomaga on w zaśnięciu, to nie do końca jest to prawda. Działa tak tylko jego mała dawka. Większa istotnie pobudzi organizm. Jednak w obu przypadkach w ostatecznym rozrachunku przeszkodzi w dobrej jakości regeneracji.
W przypadku spadku stężenia kortyzolu w organizmie należy paradoksalnie obniżyć stresory, również pochodzące z wysiłku fizycznego. Na nic zda się dodatkowe pobudzanie. Problem tkwi w przemęczeniu i wynikającej z tego stanu niewydolności nadnerczy. O ile nie jest za późno, regularny, umiarkowany wysiłek fizyczny wspomoże proces odnowy i powrotu do sił. Jeżeli jednak to nie pomoże, niezbędna będzie przerwa w treningach i odbudowanie sił.

 

Autor: Natalia Grzebisz