Kontuzja ściegna Achillesa. Co robić? Porady kontuzjowanego biegacza oraz ortopedy

Biegacze dzielą się na dwie grupy: tych którzy mieli już jakąś kontuzję i tych którzy dopiero będą mieli. Amatorzy, którzy dość szybko robią postępy, czują wielką moc i myślą, że są niezniszczalni, a kontuzje to temat w ogóle ich nie dotyczący. Dziś pokażę Wam, co robić, kiedy przytrafi się Wam kontuzja ścięgna Achillesa.

ZAPISZ SIĘ NA 5. WAŁECKI BIEG FILMOWY ZAPISZ SIĘ NA 5. WAŁECKI BIEG FILMOWY

Kiedy nagle kontuzja staje się faktem, stajemy przed bardzo ważnymi decyzjami. Od tego co zrobimy i jak to zrobimy, może zależeć nasza sprawność fizyczna i dalsze treningi. To trochę tak jak z pierwszą stłuczką samochodową. Jak nie wiesz, co robić, to na pewno zrobisz to źle, a potem będzie już tylko gorzej. Jako osoba, która sama przeżyła swój pierwszy biegowy dramat, chciałem podzielić się z Wami zdobytym doświadczeniem oraz omówić krok po kroku sposób radzenia sobie z problemem.

Przygotowując się w grudniu zeszłego roku, w Bieszczadach do górskiego półmaratonu, nabawiłem się kontuzji Ścięgna Achillesa. Noga napuchła, zaczęła boleć i po prostu odmówiła współpracy. Gdybym wiedział jak podejść do kontuzji i jakie kroki od razu podjąć, aby szybko i precyzyjnie dokonać analizy sytuacji, zaoszczędziłbym sporo czasu, nerwów i pieniędzy.

TRENUJEMY BO LUBIMY. JAK SIĘ ROZCIĄGAĆ? TRENUJEMY BO LUBIMY. JAK SIĘ ROZCIĄGAĆ?

Przedstawiam zatem wywiad z lekarzem sportowym, chirurgiem i ortopedą – Grzegorzem Jarosławskim, który bardzo szybko i sprawnie postawił mnie na nogi. Nie naciągnął na dodatkową kasę i nie zabronił biegać do końca życia. To bardzo ważne, aby specjalista miał doświadczenie z biegaczami i potrafił patrzeć na kontuzje z naszej perspektywy. W naszej rozmowie przedstawimy praktyczne wskazówki, jak postępować z pierwszą kontuzją – bo z każdą kolejną człowiek już wie co ma robić.

kontuzja2

Fot. Kontuzje ścięgna Achillesa

Kontuzja Ścięgna Achillesa – co robić? Internet.

Bartosz Konopko: Pierwszym moim odruchem, jak i zapewne każdego współczesnego człowieka, jest internet, traktowany jako przebogate źródło wiedzy na temat różnych chorób i kontuzji.

Wiedza ta przytłacza. Pośród wartościowych artykułów znajduje się wiele śmieci – tzn. porad, które mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc. Tak więc czytając specjalistyczne teksty, przeglądając poradniki i oglądając filmy na YouTube, wprowadzałem omawiane zalecenia, niestety dla mnie były one nieskuteczne.

WUJEK DOBRA RADA, CZYLI FAŁSZYWI GURU BIEGOWI WUJEK DOBRA RADA, CZYLI FAŁSZYWI GURU BIEGOWI 

Grzegorz Jarosławski: Ma Pan rację. Wiedza w internecie jest olbrzymia. Ilość ta jest tak samo duża dla Pana, jak dla każdego innego czytającego – włącznie z ortopedami. Niestety bardzo dużo z tych informacji nie ma rzetelnego umocowania w czasie obserwacji leczenia. W tej kwestii zadaniem ortopedy jest znalezienie złotego środka – zaproponowanie do leczenia tego co najlepsze, najnowocześniejsze, ale też nie narażanie chorego na metodę zbyt wiele obiecującą – niby nowoczesną, ale nie do końca sprawdzoną. Niestety jest to medycyna, a w dodatku medycyna sportowa. Mamy tutaj do czynienia ze swego rodzaju wyścigiem nowych pomysłów i technik leczenia. Firmy forsują i promują urządzenia, preparaty lecznicze, a prywatne kliniki sportowe oferują przeróżne „nowości” i obiecują, że pacjent stanie się sportowcem szybciej niż to możliwe.

Po lekturze internetowej niby wiedza w naszej głowie jest, ale nie wiemy co nam jest, jak to leczyć, czy można biegać czy nie. Ponieważ przeczytaliśmy prawie wszystko co jest na forach i portalach, zastanawiamy się czy mamy zrosty, czy ścięgno jest naderwane, a może coś w powięzi….

Grzegorz Jarosławski: Szczerze odradzam leczenia się samodzielnie na podstawie informacji z internetu. Przede wszystkim nie zawsze jesteśmy w stanie samodzielnie postawić sobie rozpoznanie – a to kluczowe zagadnienie. Bez niego nie sposób zdecydować o metodzie leczenia. Niejednokrotnie jest to najtrudniejsze – mam tu na myśli np. ustalenie na podstawie USG, że tkanka jest obrzęknięta, przekrwiona czy uszkodzona w inny sposób.

Obecnie, dzięki połączeniu olbrzymiej wiedzy biomechanicznej, rehabilitacyjnej i ortopedycznej staramy się podchodzić do schorzenia kompleksowo i w ramach pierwszego badania pacjenta spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie – dlaczego doszło do urazu akurat Ścięgna Achillesa.

Dlaczego akurat 5 cm od guza piętowego, a nie przy przyczepie, czy też uraz łydki 10 cm powyżej, dlaczego lewego podudzia i w jakich okolicznościach.

Kontuzja Ściegna Achillesa – co robić? Kiedy iść do lekarza?

Zwykle zwlekamy z tą decyzją, bo w internecie piszą, że po 2-3 tygodniach ból powinien ustąpić. Tak też robimy myśląc: „jak się nie poprawi to dopiero pójdę do lekarza”.

Grzegorz Jarosławski: Jeśli chodzi o czas wizyty, to myślę, że im wcześniej tym lepiej. Nie zawsze jest to konieczne, ale znowu nie wiedząc co to za rodzaj kontuzji, nie wiemy też czy leczenie jest mniej lub bardziej pilne. Często biegacze są naprawdę „wyedukowani” – myślę, że dużo bardziej niż inni sportowcy. Generalnie, im bardziej przewlekła i nawracająca kontuzja, tym trudniej się ją leczy. Stan ostry, z reguły odpowiednio poprowadzony, umożliwia szybki powrót do pełnej aktywności.

 

Kontuzja Achillesa – co robić? Lekarz POZ.

Ponieważ zwykle pierwsze „samoleczenie” nie działa, zastanawiamy się nad wizytą u lekarza. Wizyta w przychodni jest darmowa, prywatnie co najmniej 150 zł – z USG ok 200 zł. Wybieramy lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. Myślenie jest proste: płacę na ZUS więc czemu mam płacić prywatnie. Przecież dostaniemy skierowanie na USG i wszystko będzie jasne. Niestety u lekarza rodzinnego dowiadujemy się, że nasza dolegliwość to nie jego kompetencje. Aby wykonać odpowiednie badanie najpierw musimy mieć skierowanie do ortopedy, a dopiero specjalista może wykonać dalszą szczegółową diagnozę kierując na kolejne badania. Wychodzimy zatem od „rodzinnego” z receptą na tabletki przeciwzapalne i maści przeciwbólowe. Ze skierowaniem idziemy do rejestracji i…. Dostajemy termin wizyty za 4 miesiące! Oczywiście to dramat, bo noga dalej nie nadaje się do biegania.

Grzegorz Jarosławski: Niestety system ubezpieczeń w naszym kraju, w kolejce oczekiwania na specjalistę, nie uwzględnia w ogóle rodzaju schorzenia, wieku pacjenta… Ale proszę mi wierzyć, mam czasami do czynienia z pacjentami z Wielkiej Brytanii, Irlandii i jest tam bardzo podobnie. W ramach powszechnej kasy zdrowotnej czekają na wizytę u specjalisty około 6 miesięcy. W dodatku w większości cywilizowanych krajów nawet prywatne ubezpieczenia nie uwzględniają pojedynczych wizyt u lekarzy. Refundacja zaczyna się dopiero przy dużych wydatkach związanych z hospitalizacją. Nasze społeczeństwo domaga się żeby wszyscy mieli „po równo” i za darmo, więc tak to musi wygląda

Lekarze pracujący w ramach NFZ mają związane ręce – dobrze wiedzą, że pacjent jest już po 2 – 4 miesiącach trwania choroby i dobrze wiedzą, że wydanie skierowań na USG, MRI i rehabilitację to następne 6-8. Oni tego nie zmienią.

W poradni ortopedycznej NFZ, w której ja pracuję wprowadzono nowe zarządzenie na podstawie zaleceń NFZ – otwarto rejestrację pacjentów na 2016 rok, czyli na za 8 miesięcy!!! – to chyba nie wymaga komentarza. Równie dobrze można by taką poradnię zamknąć.

Jeśli chodzi o leki przeciwzapalne, to bardzo przestrzegam przed ich dłuższym stosowaniem – czyli ponad 7 dni. Obecnie wiadomo, że w przypadku wielu chorób z grupy tzw. entezopatii czy tendinopatii, a więc o podłożu degeneracyjnym, przeciążeniowym, a nie zapalnym, ich stosowanie opóźnia i pogarsza wynik leczenia.

CO SPRAWIA, ŻE BIEGASZ POWOLI? SPRAWDŹ

kontuzja3

Fot. Kontuzje ścięgna Achillesa

Kontuzja Ścięgna Achillesa – co robić? Wizyta prywatna.

Z toku rozmowy widać od razu, że nie ma na co czekać, tylko jak najszybciej udać się prywatnie na wizytę. Ortopedę prywatnie nie jest trudno znaleźć. Terminy są dostępne od ręki – serdecznie zapraszamy. Sam Pan jednak powiedział, że w wielu z prywatnych klinik marketing jest dość zaawansowany, a diagnoza i leczenie niekoniecznie skuteczne. Na forach można znaleźć skargi, że często przepisywane są drogie kuracje i jeszcze droższa fizjoterapia. Po takiej drogiej diagnozie szukamy innego lekarza i tańszych rozwiązań. Dość często wizyta przebiega jednak podobnie. Mam znajomego, który zaliczył czterech specjalistów. Łącznie 600 zł za wizyty, nie licząc leków. I tak chodzimy sobie od lekarza do lekarza i wydajemy pieniądze. Jak się nie dać naciąć?

Grzegorz Jarosławski: Obserwując swoją praktykę stwierdzam, że najciekawsze i jednocześnie często najtrudniejsze zadanie to stawianie diagnozy. Nie zawsze jestem jej pewien, nie zawsze jestem w stanie ją postawić.

Czasami posiłkujemy się wysyłaniem pacjenta na dodatkowe badania – rezonans magnetyczny, bardziej zaawansowane USG lub do centrum diagnostyki funkcjonalnej, na przykład w Gliwicach. Tam poddaje się biegacza analizie biomechanicznej z uwzględnieniem kamer ze zwolnionym zapisem ruchu, badaniem sił reakcji podłoża na nacisk i ocenie z wykorzystaniem powierzchownego EMG.

Niejednokrotnie potrzeba przebiec 10-15 kilometrów, aż pojawi się dysfunkcja, której nie jesteśmy wybadać w gabinecie. W zasadzie w gabinecie widzimy następstwo trwającej patologii – uszkodzoną tkankę, która się „poddała”.

Kontuzja Ścięgna Achillesa – co robić? Jak szukać lekarza?

W jaki zatem sposób poszukiwać lekarza, który jest w stanie z dużym prawdopodobieństwem leczyć nas zgodnie z wymaganiami naszej biegowej pasji?

Grzegorz Jarosławski: Wybór lekarza – tutaj niestety nie ma doskonałego rozwiązania. Myślę, że trzeba się zdać trochę na pocztę pantoflową, trochę na poradę fizjoterapeuty, jeżeli najpierw się do niego trafiło, trochę na rekomendacje zawarte w internecie. Trudno powiedzieć, że ktoś może być specem od biegaczy, to zbyt wąska dziedzina… Z podobnymi patologiami mogą borykać się piłkarze, amatorzy wycieczek górskich, ktoś po pielgrzymce, albo dłuższej wycieczce do Turcji. Musimy mieć świadomość, że nie każdy lekarz chce upubliczniać dodatkowe informacje na temat swoich kwalifikacji, zainteresowań, doświadczeń.

UPADEK W TRAKCIE BIEGU. JAK SIĘ RATOWAĆ? [WIDEO]

Jest to działanie kontrowersyjne, regulowane osobnymi ustawami o reklamie usług medycznych. Należy zatem zwrócić uwagę na podstawowe informacje o ukierunkowaniu specjalizacji, wzmiance o wyjazdach, konferencjach, w których brało się udział. Żyjemy w czasach, kiedy w samej ortopedii jest naprawdę wiele oddzielnych kierunków i nie ma już miejsca na ortopedów „od wszystkiego”. Stając trochę w obronie „lekarzy szpitalnych”, o których Pan wspominał, trzeba sobie uzmysłowić, że żadna liczba przeczytanych książek, godzin pracy w gabinecie prywatnym, kursów i szkoleń nie zastąpi doświadczenia zdobywanego podczas wykonywania operacji. Im ich więcej, tym lepiej. Im więcej operacji określonego rodzaju, na przykład artroskopii kolana, operacji stopy, tym jeszcze lepiej.

Wtedy dopiero wyjazdy na kolejne szkolenia, ćwiczenie trudniejszych, zaawansowanych technik operacyjnych ma sens. Tak naprawdę na co dzień nie operujemy sportowców – i bardzo dobrze, poza tym stanowią oni nieliczną grupę w społeczeństwie.

Na co dzień operujemy ludzi niezwiązanych zawodowo czy nawet amatorsko ze sportem, ale to w trakcie tych zabiegów zdobywamy coraz większe doświadczenie. Lekarze z wyższymi aspiracjami zawodowymi często pozostają w strukturze szpitala NFZ, nie z pobudek finansowych, ale właśnie z tego powodu. Póki co wymusza to nasz system ubezpieczeń i refundacji zabiegów – w nim pacjent nie może ani decydować o terminie zabiegu, ani o wyborze lekarza.

Kontuzja Ścięgna Achillesa – co robić? Wizyta lekarska.

Na co zatem zwracać uwagę podczas wizyty? Jakie pytania należy zadawać lekarzowi, aby wiedzieć jak postępować dalej z własną kontuzją? O czym lekarz powinien nam powiedzieć, aby mieć pewność, że jesteśmy dobrze zdiagnozowani i dobrze „ustawieni” na dalsze leczenie?

Grzegorz Jarosławski: Badanie pacjenta to bardzo indywidualna sprawa. Lekarz powinien zebrać odpowiedni wywiad, który nie da się z góry ująć w sztywne ramy: od kiedy są objawy, czy samoistnie ustępują, po jakim czasie. O jakich dystansach, rodzaju treningów mówimy. Co przynosi ulgę, czy objaw jest na pewno jednostronny. Czy nie doszło do zmiany obuwia, sposobu biegania, dołączenia jakiejś nowej aktywności.

Ja uważam, że przyczyną większości kontuzji jest brak odpowiedniej koordynacji ruchowej i elastyczności tkanek – brak prawidłowego pełnego rozciągania – zarówno na początku treningu jak i przede wszystkim na jego zakończenie. Rzadko się zdarza, żeby biegacz był naprawdę porządnie rozciągnięty.

TRENUJEMY BO LUBIMY. JAK SIĘ ROZGRZEWAĆ PRZED TRENINGIEM BIEGOWYM

 

kontuzja1

Fot. Kontuzje ścięgna Achillesa

Kontuzja Ścięgna Achillesa – co robić? Jak powinno wyglądać badanie?

Grzegorz Jarosławski: Jeśli chodzi o kontuzje ścięgien, to podstawą diagnostyki jest USG. Dobrze jeśli ortopeda ma je pod ręką i potrafi je wykonać. Dobrze też, jeśli skieruje do doświadczonego w badaniu narządu ruchu radiologa, który skrupulatnie opisze patologię.

Jest ich naprawdę niewielu. Na terenie Małopolski z czystym sumieniem mogę polecić panią doktor Katarzynę Kapuścińską. Ja na początku specjalizacji z ortopedii uznałem, że warto umieć samemu wykonywać USG. W sumie byłem na 7 kursach, podstawowych i zaawansowanych, osobno z kończyny górnej i dolnej i obecnie nie wyobrażam sobie pracy w gabinecie bez „głowicy pod ręką”.

Dodatkowo można pod kontrolą USG dokonywać precyzyjnych ostrzyknięć, nakłuć torbieli i podawać celowane znieczulenie w celach diagnostycznych. Te rzeczy już nie sposób wykonać, wysyłając do radiologa. Będąc przeszkolonym do wykonywania USG i mając je pod ręką, z reguły używam go też do badania. To bardzo szybko pozwala ukierunkować rozpoznanie, na przykład czy opuchlizna jest wysiękiem w stawie, czy w pochewkach ścięgien, objawem uszkodzonego więzadła, czy obecnością blizny.

Jednocześnie nie polecam pacjentowi rejestrowanie się na samo USG do radiologa i kontynuowania leczenia na jego podstawie. Wydaje mi się, że bez skonfrontowania z pełnym badaniem ortopedycznym i wywiadem jest niewystarczające i generuje niepotrzebnie dodatkowe koszty.

Kontuzja Ścięgna Achillesa – co robić? Co pacjent powinien otrzymać od lekarza po badaniu?

Grzegorz Jarosławski: Pacjent powinien otrzymać rozpoznanie w postaci pisemnej. Jeżeli lekarz nie jest pewien, to stawia przypuszczenie 2-3 chorób z zaleceniem dodatkowej diagnostyki, która przybliży do rozpoznania. Pamiętajmy, ze każde badanie ma swój odsetek czułości i specyficzności w stosunku do każdej jednostki chorobowej. Nigdy nie osiąga on 100%.

Jeśli jest rozpoznanie, powinny być zalecenia co do postępowania rehabilitacyjnego oraz przewidywania okresu do wyleczenia. Wszystko to jednak jest względne. Wielu sportowców nie jest w 100% zdyscyplinowanych.

RADZIMY, JAK DBAĆ O ODZIEŻ I BUTY DO BIEGANIA RADZIMY, JAK DBAĆ O ODZIEŻ I BUTY DO BIEGANIA 

U każdego objawy bólowe, postęp gojenia przebiega inaczej. Z reguły są to orientacyjne ramy czasowe. Ja staram się podawać raczej dłuższy okres i umawiać na wizytę kontrolą. Jeśli po ukończeniu leczenia nie ma poprawy, kieruję do zaufanego fizjoterapeuty, z którym mam kontakt.

Jeżeli gojenie, na przykład uraz mięśnia z krwiakiem, gdzie potrzebna jest punkcja, wymaga rutynowych częstszych kontroli, oczywiście warto je zrobić. Zdarza się, że wykonam jedną punkcję i krwiak nie powraca. Zdarzało się jednak, że wykonywałem ich 6- 7 u tej samej osoby. Warto wypytać lekarza, jaki inny, alternatywny rodzaj aktywności jest bezpieczny, tak aby nie skazywać się na kilkutygodniowe oszczędzanie.

kontuzja

Fot. Kontuzje ścięgna Achillesa

Kontuzja Ścięgna Achillesa – co robić? O co pytać lekarza?

Grzegorz Jarosławski: Czy jest jakieś wysoce prawdopodobne przypuszczenie, skąd się wzięło schorzenie. Jak temu zaradzić w przyszłości? Jakie są dostępne metody leczenia? To podstawowe kwestie.

Warto zapytać o możliwości najlepszego i niejednokrotnie kosztownego sposobu leczenia oraz o bardziej standardową i z reguły tańszą opcję. Czy leczenie jest pilne, niezbędnie konieczne, bo czasami przychodzimy w okresie fizjologicznego gojenia i potrzeba tylko czasu, żeby wszystko było ok.

Warto też powiedzieć o swoich oczekiwaniach, planach sportowych i zapytać czy są one realne i bezpieczne. Jeżeli ktoś ma od roku horyzontalne uszkodzenie niewielkiej części łękotki, może pobiec maraton i istnieje duża szansa, że nic się nie stanie. Jeżeli to coś poważniejszego, ryzykuje bardzo wiele.

Lekarz sportowy często świadom jest konieczności zawierania z pacjentem swego rodzaju kompromisów. Powinien zawsze wtedy poinformować o ryzyku, jakie się z tym wiąże. Z reguły istnieje konieczność jakiejś formy rehabilitacji albo ukierunkowanego treningu – lekarz powinien z grubsza określić jej cele. Podać, kiedy można spodziewać się częściowej i całkowitej poprawy.

3 RZECZY, KTÓRE SPRAWIĄ, ŻE UPAŁ BIEGACZOWI NIESTRASZNY

Kontuzja Ścięgna Achillesa – co robić? Fizjoterapia.

Poruszył Pan bardzo istotną kwestię. W nowoczesnych formach treningowych fizjoterapia jest wprowadzana sportowcom jako stała jednostka treningowa. Jak Pan odnosi się do fizjoterapii?

Grzegorz Jarosławski: Mam świadomość, że w diagnostyce sportowca bardzo dużo może wnieść doświadczony fizjoterapeuta. Jego ocena tkanek, elastyczności, reakcji na terapię, odruchy i symetrii w ruchu, są bardzo istotne. To on spędza z pacjentem niebotycznie większą ilość czasu, badając, sprawdzając i rozmawiając z nim. Można powiedzieć, że wie więcej o pacjencie. Ścisła współpraca z kimś takim znacznie podnosi jakość leczenia i moją satysfakcję.

Fizjoterapia jest konieczna i to ona w większości przypadków jest wystarczająca. Wegług mojej obserwacji statystycznie tylko 10-15 procent pacjentów badanych przeze mnie wymaga leczenia operacyjnego. Ja osobiście nie mam nic przeciwko, jeżeli chory najpierw trafia do doświadczonego fizjoterapeuty, który decyduje o tym czy samemu prowadzić biegacza po kontuzji, czy też wspiera się opinią ortopedy.

Z fizjoterapeutami, z którymi współpracuję, z reguły wygląda to tak, że trafia do nich pacjent, oni badają i wstępnie planują terapię. Następnie kierują go do mnie z konkretnym pytaniem, najczęściej dzwoniąc i wprowadzając w temat. Na przykład, jak duże jest uszkodzone więzadeł (stopień), kiedy pozwalać na jaki zakres ruchu, czy jest jakiś krwiak do punkcji w Ścięgnie Achillesa, czy jest płyn w kaletce głębokiej, czy tendinoza ma cechy aktywnego przekrwienia, czy już nie, która grupa włókien jest zmieniona chorobowo, na jakim odcinku, jaki procent przekroju mięśnia czy ścięgien jest uszkodzony…

Doświadczony fizjoterapeuta umie z tych informacji bardzo dużo skorzystać. Optymalnie szybko, a zarazem bardziej bezpiecznie i skutecznie poprowadzić terapię.

Bartosz KonopkaNie ścigam się z nikim i nic nie udowadniam. Biegam od kilku lat, a najchętniej po górach, bo to moja pasja. Bieganie po nich to trasy, na których jest coś więcej niż tylko samo bieganie. Przyroda, widoki, pogodowe przeciwności, sporo samotności ale także wspaniali ludzie i mnóstwo przygód 🙂 Ogólnie takie Zwiedzanie przez bieganie. Bo nie chodzi o to aby dobiec, ale żeby biec.