Nazwa tego naparu brzmi dość egzotycznie i nie bez powodu. Kombucha to grzyb z Chin, który dzięki badaniom nad stanem zdrowia kaukaskich górali we wsi Karkasom, po latach zapomnienia, ponownie wrócił na europejskie stoły.
Napar z kombuchy (kombuczy, grzybu herbacianego) znany jest od ponad 2000 lat w rejonie Chin, Rosji, Japonii i Korei. Choć rosyjscy naukowcy badali prozdrowotny wpływ tego grzyba już od lat 50- tych zeszłego stulecia, to dopiero w ostatnim dwudziestoleciu grzyby zaliczone zostały do żywności funkcjonalnej, ze względu na zawartość wielu substancji bioaktywnych i udokumentowany, korzystny wpływ na zdrowie.
Działanie prozdrowotne
Według moskiewskiego centralnego Instytutu Bakteriologicznego, herbata z kombuczy zawiera kwas glukonowy, używany głównie w leczeniu alergii, obniżonej odporności, rozpuszczaniu kamieni żółciowych oraz regulacji niedoborów wapnia w organizmie. Oprócz tego w naparze znajduje się kwas hialuronowy (komponent tkanki łącznej, wróg zmarszczek), siarczan chondroityny (element tkanki łącznej) oraz pochodne kwasu siarkowego (występujące w żołądku i rogówce). Napój zawiera dodatkowo witaminy B1, B2, B3 , B6, B12, kwas foliowy, mlekowy oraz substancje o silnym działaniu antybakteryjnym i przeciwwirusowym.
Herbata z kombuczy jest stymulantem systemu odpornościowego, zmniejsza trądzik, opóźnia starzenie skóry, przeciwdziała zapaleniu stawów, cukrzycy, wysokiemu cholesterolowi, hipoglikemii, biegunkom, hemoroidom. Wpływ na czynności przewodu pokarmowego, stymuluje metabolizm, oczyszcza krew i odtruwa organizm z substancji toksycznych, szczególnie pochodnych kwasu moczowego, co jest szczególnie ważne dla sportowców.
Grzyb ten, a właściwie napar z niego, jest naturalna terapią leczniczą i wspomagającą utrzymanie organizmu w zdrowiu. W porównaniu do leków lub suplementów diety, może nie działa tak samo szybko i spektakularnie, ale w perspektywie czasu picie go wyjdzie na zdrowie, co potwierdzają liczne badania naukowe.
Przygotowanie napoju
Produkt jest łatwo dostępny np. w sklepach ze zdrową żywnością. Cena za 500 ml gotowego napoju to około 6 złotych, herbaty do zaparzania z domieszką kombuczy 50g/ około 10 złotych. Najtańszą alternatywa jest przyrządzenie eliksiru od podstaw, czyli z samego grzyba. Można go kupić za około 6 złotych lub wyhodować samemu. Z gotowego napoju zlewa się płyn, a pozostały szlam dodaje do bardzo słodkiej herbaty. Po około miesiącu powinien pojawić się pożądany przez nas grzyb.
Sam proces produkcji jest bardzo prosty. Do posłodzonej i schłodzonej czarnej lub zielonej herbaty (pół kubka cukru, dwie do czterech torebek herbaty i od litra do dwóch wody) dodaje się zakwaszacza (około 60 ml octu winnego, soku z cytryny lub wcześniejszego naparu) i przelewa do szklanego, otwartego naczynia (fermentacja ta zachodzi przy udziale tlenu). Na wierzch kładzie się kombucze matkę. Jej śliska strona ma być na górze. Od dołu w wyniku fermentacji i dostarczenia cukru będzie namnażała się jej córka (cienka osłonka), którą wykorzystuje się w kolejnych procesach. Taką miksturę przykrywa się gazą i odstawia się w zaciemnione miejsce o temperaturze pomiędzy 21 0 C a 300 C.
Jedyne, na co należy zwrócić uwagę to czas fermentacji. Zbyt długi powoduje pojawienie się kwaśnego smaku. Polecana jest fermentacja od czterech do sześciu dni, a następnie oddzielenie wywaru od części stałych i ponowne odstawienie na trzy dni. Rosyjscy naukowcy podają, że działanie antywirusowe jest najwyższe w siódmym i ósmym dniu po rozpoczęciu produkcji. Jeżeli zapomnimy o naszej miksturze nic straconego. Po około miesiącu zamienia się w ocet winny.
Na początek można pić 100 ml wywaru przed śniadaniem i zwiększać sukcesywnie tą ilość. Nie należy jednak przesadzać ze spożyciem orzeźwiającego płynu. Napar oczyszcza organizm z toksyn, odkwasza go i wzmacnia w ochronie przed wirusami. Oznacza to jednocześnie, że w początkowej fazie można się gorzej czuć, mieć zaparcia i wzdęcia. Są to objawy charakterystyczne dla procesu przywracania mikroflory w jelitach i po pewnym czasie lub po zmniejszeniu dawki ustępują. Przeciwwskazaniem do spożycia jest za to słaba krzepliwość krwi.
Taka wersja herbaty dla sportowców może być ciekawą alternatywą. Wzmocni odporność, złagodzi stany zapalne, pobudzi, odkwasi i zmniejszy tkankę tłuszczową.
Nie pozostaje nic innego, jak tylko spróbować.
Autor: Natalia Grzebisz