Jeżeli nocne wycieczki do lodówki i podjadanie to Twoja największa słabość, z którą pomimo ogromu przyjemności chcesz walczyć, to ten tekst jest właśnie dla Ciebie. Nocne podjadanie.
Źródło : http://kwajk.pl
Zgadzam się, że światło w lodówce nie znajduje się tam bez przyczyny. Z tym że notoryczne zaglądanie do niej i konsumpcja ulubionych smakołyków tuż przed zaśnięciem najczęściej kończy się problemami z utrzymaniem masy ciała, otłuszczeniem organizmu, wzrostem złego cholesterolu i obniżoną samooceną i samopoczuciem. Jeżeli dodać do tego zaburzenia snu, osłabienie jakości odpoczynku (żołądek trawiąc przez noc spożyty pokarm, w konsekwencji niemal bezustannie przez dobę musi pracować), problemy z żołądkiem to sami zaczynamy zastanawiać się czy warto.
Walkę z naszymi słabościami zacząć należy od znalezienia powodu napadów głodu.
U podłoża tego stanu wymienia się niezdrowy tryb życia, zaburzenia jedzenia, złą jakość spożywanych produktów, zmiany wydzielania hormonów, głównie melatoniny i leptyny, a także przemęczenie.
Czasem taki nieprawidłowy styl jedzenia może prowadzić do wystąpienia różnych zaburzeń i nieprawidłowości związanych z twoją relacją z jedzeniem. Jedną z nich jest NED – czyli Zespół Jedzenia Nocnego (z ang. Night Eating Disorder). Istotą NED są wielokrotnie powtarzające się sesje niekontrolowanego objadania się w nocy.
Istotą zmian jest zmiana nawyków żywieniowych i stylu życia.
Ponadto pomoże przestrzeganie poniższych zasad:
• 4-5 posiłków w ciągu dnia, bogatych w błonnik, węglowodany złożone i ubogi w przetworzone i wysokocukrowe produkty
• jedzenie kolacji na 2-3 godziny przed snem (posiłek ten powinien być lekkostrawny, zawierający dodatek nabiału z dodatkiem warzyw lub owoców),
• wietrzenie pokoju przed snem, wyłączenie komputera i telewizora, wyciszenie się,
• regularne uprawianie sportu, który dotlenia organizm i ułatwia zasypianie.
Co ze słodyczami?
Zmiany wprowadzaj małymi krokami. Jeżeli nie możesz powstrzymać się wieczorem od czegoś słodkiego wybieraj produkty, które zaspokoją Twoje potrzeby, ale nie będą wzmagać apetytu. Wybieraj mniejsze zło.
Mleczne czekolady, żelki, lody, chipsy i inne przekąski zastąp:
• brzoskwiniami z puszki w naturalnym syropie
• grejpfrutem
• jabłkami, śliwkami i morelami suszonymi
• wiśniami
• orzeszkami ziemnymi
• M&M’s orzechowymi
• Snickersem
• gorzką czekoladą (np. 70%)
• orzechami włoskimi
• oryginalną Nutellą
Fot. Snickers, wbrew pozorom nie jest taki zły na nocne zachcianki
Snickers i Nutella? Nie, nie popełniliśmy błędu. Słodycze te zaspokajają apetyt i dodatkowo nie wzmagają go. W porównaniu np. do mlecznej czekolady nie powodują gwałtownego wzrostu cukru we krwi, co przeciwdziała dalszemu podjadaniu słodkości.
Słodzenie cukrem zastąp ksylitolem (cukrem brzozowym). Nie stawiaj na produkty light. Nie zawsze obniżenie zawartości tłuszczu czy cukru jest dobre dla Twojego organizmu.
Produkty typu light zawierają mniej cukru, ale ilość tłuszczu jest zazwyczaj identyczna, a więc ich kaloryczność nie spada tak bardzo, jak nam się wydaje. Z kolei cukierki reklamowane jako „bezcukrowe” zawierają inne substancje słodzące, np. sorbitol czy ksylitol, które też dostarczają kalorii, a przy tym nie są najzdrowsze dla żołądka.
Pamiętaj, wieczorne podjadanie słodyczy to błędne koło. Im częściej je jesz, tym bardziej czujesz niedosyt i tylko utrwalasz przyzwyczajenia. Małymi krokami zmieniaj nawyki na lepsze.