Stopy biegacza narażone są na ogromny wysiłek i szereg niedogodności. W efekcie często nie wyglądają zbyt pięknie. Obtarcia, bolesne pęcherze, krwiaki pod paznokciem, odpadanie paznokci, wrastające paznokcie. A do tego opuchlizna spowodowana zmęczeniem i przegrzaniem stopy. Radzimy, jak dbać o stopy biegacza i uniknąć wspomnianych katastrof.
Buty do biegania
Dobrze dobrane buty do biegania to najważniejsza profilaktyka zapobiegająca problemom ze stopami. Kiedyś usłyszałam (albo przeczytałam – już nie pamiętam), że but do biegania musi być wygodny i leżeć idealnie. Od razu! W sklepie. Nie ma, że się rozejdzie i dopasuje. Jeżeli mierzymy but i nie czujemy, że stopy pokochały go od pierwszego wejrzenia, to znaczy, że nie jest to obuwie dla nas. Tak jak w przypadku każdych innych butów lepiej wybrać się na zakupy wieczorem, kiedy stopa jest już lekko spuchnięta i zmęczona. Zawsze bierzemy buty w rozmiarze trochę większym. Oczywiście stopa nie może latać i nie możemy odczuwać żadnego dyskomfortu. Wybierając buty powinniśmy kierować się porą roku i naszym ulubionym biegowym podłożem. Np. latem biegamy w butach lekkich i przewiewnych. Spore znaczenie ma również nasza budowa stopy. Wyróżniamy trzy rodzaje stopy: pronująca, neutralna i supinująca. O pronacji mówimy, kiedy podczas lądowania nasze stopy kierują się do wewnątrz. Supinacja to coś dokładnie odwrotnego, przy kontakcie z podłożem stopa skręca się na zewnątrz. Łatwo można to zbadać przyglądając się odciskowi swojej stopy. I pronatorów odcisk będzie szeroki, przypominający płaskostopie. W przypadku stopy supinującej odcisk będzie bardzo cienki, a wyraźnie widoczne będą jedynie palce i pięta. Jeżeli odcisk stopy nie jest ani bardzo szeroki ani cieniutki, to najprawdopodobniej mamy stopę neutralną. Warto poprosić o pomoc w wyborze najlepszego obuwia sprzedawcę w sklepie sportowym. Zazwyczaj są to ludzie, którzy sami biegają i naprawdę znają się na rzeczy.
Fot. Problemy ze stopami biegacza
Trzy razy O czyli odparzenia, odgniecenia i odciski.
O ile to możliwe starajmy się nie biegać w mokrych butach i skarpetkach. Tak, wiem nie jest to możliwe zimą, w deszczu lub kiedy nasza trasa prowadzi przez błoto i strumyki. Niestety bieganie w mokrych butach i skarpetkach znacznie zwiększa ryzyko powstanie uszkodzeń skóry stóp. Dobrze, że ktoś wymyślił wodoodporne buty lub jeszcze lepiej nieprzemakalne skarpetki. Tak! Takie cuda istnieją. Trochę trzeba zainwestować w taki wynalazek, ale jeżeli ktoś lubi biegać w trudnych warunkach i ma później z tego tytułu problemy ze stopami, to może warto. Biegając na sucho również warto zakładać skarpetki do biegania. Z moich obserwacji wynika, że wiele osób widzi wyraźną różnicę na korzyść biegowych skarpetek. Zwróćmy uwagę, czy skarpetka nigdzie się nie zawinęła, bo po kilkunastu kilometrach taki niewinny drobiazg może zakończyć się bolesnym odciskiem. Przy okazji odcisków powtórzę jeszcze raz, że buty muszą leżeć idealnie i absolutnie nie mogą być za małe. Niektórzy narzekają na odparzenie palców. Jest na to prosty sposób – talk. Można również spróbować z pięcioplaczastymi skarpetkami.
Kiedy paznokieć robi się fioletowy i odpada…
Ciemne zabarwienie paznokcia skutkujące jego utratą to bardzo powszechne zjawisko wśród biegaczy. Na pocieszenie napiszę, że w moim przypadku paznokcie zawsze odrastały i właściwie nie ma specjalnej różnicy w wyglądzie pomiędzy “normalnymi” paznokciami, a tymi, które odrosły. Podejrzewam, że u większości ludzi działa to dokładnie w tej sam sposób, więc nie ma co panikować. Latem wśród biegaczek w sandałach można zaobserwować trend na ciemne lakiery do paznokci i to nie jest przypadek. Maskowanie krwiaka pod paznokciem (bo ten fioletowy kolor to jest skrzepnięta krew) poprzez malowanie ich ciemnym lakierem zdaje egzamin i dopóki paznokieć sam nie zejdzie można się pokazać wśród ludzi z odsłoniętymi stopami. Czy da się zapobiec temu zjawisku? Nie do końca i nie u każdego, ale są pewne zasady, których warto przestrzegać aby zmniejszyć ryzyko. Przede wszystkim but musi być idealnie dopasowany do stopy. Dopasowany na długość, na szerokość i … na głębokość. Grubsze skarpetki zawsze stanowią jakąś dodatkową ochronę dla paznokci. Jeżeli coś nas niepokoi w naszych stopach można również zasięgnąć porady specjalisty. Lekarz, który zajmuje się problemami ze stopami nazywa się podolog.
Jak pielęgnować paznokcie biegacza?
Paznokcie przede wszystkim należy regularnie obcinać. Biegacze nie zapuszczają paznokci u stóp! (Ktoś je w ogóle zapuszcza?) Aby zapobiec wrastaniu, warto obcinać je na prosto, ale ostre krawędzie delikatnie spiłować.
Fot. Jak dbać o stopy biegacza
Jak pielęgnować stopy biegacza?
Oprócz zapobiegania różnym przykrym incydentom o stopy biegacza należy dbać, jak o każde inne. Może tylko bardziej. Nie zapominajmy o nawilżaniu. Sucha skóra łatwiej ulega uszkodzeniom. Na szczęście stopy nie są tak wymagające jak np. twarz i praktycznie każdy krem do stóp będzie dobry (oczywiście są wyjątki i bardziej wybredne stopy). Można również do pielęgnacji pięt używać zwykłej wazeliny. To zapobiega pękaniu skóry i sprawia, że stopy ładnie wyglądają i są miłe w dotyku. Dobrym pomysłem są też chłodzące kremy do stóp, które przyniosą ulgę szczególnie latem po długim biegu. Od czasu do czasu warto użyć pumeksu (zdecydowanie polecam pumeks naturalny, a nie taki kolorowy) lub polerki do ścierania martwego naskórka. Pisząc od czasu do czasu mam na myśli nie częściej, niż raz na tydzień. Zbyt intensywne ścieranie pięt może skończyć się bardzo bolesnym uszkodzeniem skóry i nawet wykluczyć nas z biegania. Z tego samego powodu odradzam ścinanie skóry pięt. Cały czas świetnie spisuje się stary sposób czyli moczenie stóp w misce z wodą. Można je moczyć w soli albo ziołowym roztworze. Dobry jest też sposób naszych mam i babć czyli woda z szarym mydłem.
Uwaga grzybica!
Biegacze trochę bardziej niż przeciętny człowiek narażeni są na grzybicę stóp. Długotrwałe przebywanie stopy w ciepłym i wilgotnym bucie, a do tego publiczne szatnie i natryski sprzyjają temu defektowi. Warto zastosować zasadę z dzieciństwa i korzystając z publicznego prysznica pozostać w klapkach. Nie wolno również zapominać o dokładnym osuszaniu stóp, również między palcami. W sklepach bez problemu znajdziemy kremy do stóp o właściwościach przecigrzybiczych. Z naturalnych sposobów dobrze sprawdza się olejek z drzewa herbacianego czy napar z szałwii stosowane zewnętrznie. Należy pamiętać, że grzybica najczęściej atakuje ludzi o obniżonym poziomie odporności, dlatego powinniśmy dbać o siebie, dobrze się odżywiać i regularnie badać.
Stopy to część ciała, której każdy biegacz powinien być szczególnie wdzięczny. Czasami trochę niedoceniane, a to one przecież nas niosą przez te wszystkie kilometry i to nich spoczywa cały ciężar. Odpowiednio pielęgnowane stopy biegacza będą nie tylko dobrze wyglądać, ale przede wszystkim szybko i bez bólu biegać.
Autor: Anna Rojek-Kiełbasa
Fot. Pielęgnacja stóp biegacza