Mamy modę na bieganie. Jedni się cieszą, że ich ulubiony sport zyskał tak ogromną popularność. Inni ubolewają i tęsknią za czasami, kiedy biegała tylko garstka zapaleńców. Czy to dobrze, że bieganie stało się modne? Moda na bieganie, jak wszystko, ma swoje dobre i złe strony.
Plusy mody na bieganie
1. Powszechna akceptacja społeczeństwa.
Nie żeby to było najważniejsze, ale już nikt nie patrzy na biegacza, jak na dziwaka. Nikt głupio nie pyta “i po co tak biegasz?”. Bieganie nie jest niczym dziwnym. Jest normalnym i popularnym sposobem spędzania czasu i dbania o kondycję.
Fot. Moda na bieganie
2. Duża ilość wydarzeń biegowych.
Ultramaratony, maratony, półmaratony i krótsze biegi na 5 czy 10 km. Jest w czym wybierać i nie trzeba jechać na drugi koniec polski ani świata. Regularnie odbywają się różne biegi, część zupełnie za darmo. Kalendarz biegowy pęka w szwach. Nie brakuje również profesjonalnych treningów, często otwartych dla każdego i zupełnie za darmo. Eventy biegowe organizowane są już nie tylko w największych miastach, ale również w niewielkich miejscowościach. Każdy kto chciałby sprawdzić się w biegowej rywalizacji z łatwością może to zrobić.
3. Szeroki wybór i dostępność odzieży sportowej.
Nie trzeba już szukać swojego rozmiaru i wymarzonego kroju po całym mieście ani we wszystkich sklepach internetowych. Wystarczy wejść do kilku sklepów sportowych, a możliwości wyboru mogą przyprawić o zawrót głowy. Na fali popularności biegania nawet hipermarkety wprowadziły do swojego asortymentu obuwie biegowe i sportowe ubrania. Bez problemu można kupić produkt dopasowany do naszych potrzeb i możliwości finansowych. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Fot. Odzież do biegania
4. Łatwo znaleźć towarzysza do wspólnych treningów.
Kiedyś biegaczy było jak na lekarstwo. Dzisiaj nie zdarzyło mi się jeszcze wyjść na trening i w trakcie nie spotkać przynajmniej jednego biegacza. Każdy kto zaczyna biegać i chciałby to robić w towarzystwie nie będzie miał żadnego problemu ze znalezieniem sobie towarzystwa.
Zobacz też: Dlaczego warto biegać w grupie
Fot. Bieganie w towarzystwie
5. Duża ilość informacji na temat biegania.
Oprócz czasopism dla biegaczy mamy świetnie prosperujące portale internetowe oraz całą rzeszę blogów na temat biegania. O wiele łatwiej jest znaleźć jakąś informację, poradę czy odpowiedź na nasze pytanie. Bez problemów mozna się również wymienić opiniami na temat butów, ciekawych biegów, diety czy fizjoterapeutów.
6. Moda na bieganie zachęciła ludzi do zwiększenia aktywności fizycznej, co wyszło im na zdrowie. Szczególnie biorąc pod uwagę coraz większe zagrożenie nadwagą i otyłością, moda na bieganie to jedna z lepszych rzeczy, które mogły się przytrafić.
Minusy mody na bieganie
1. Presja, żeby biegać.
Co prawda problem ten dotyczy raczej tych, którzy nie biegają. Otoczenie sugeruje im, że powinni. A nie każdy musi, i co ważniejsze, nie każdy może. Wraz z modą na bieganie przyszła również tendencja, żeby biegać szybciej i więcej, co w przypadku amatorów wcale nie jest konieczne ani nawet potrzebne.
2. Częste utrudnienia w ruchu ulicznym spowodowane koniecznością zabezpieczenia trasy biegu.
Miasto zamknięte bo maraton, korki, objazdy, zmiany rozkładu autobusów. To potrafi zdenerwować nawet biegaczy (którzy akurat w danym biegu nie biorą udziału).
Fot. Utrudnienia w ruchu ulicznym podczas biegu
3. Zalew informacji na temat biegania spośród których trudniej jest wyłowić te rzetelne i wartościowe.
Im bardziej coś jest popularne, tym więcej ludzi wypowiada się na ten temat. Teraz mamy erę “specjalistów od biegania”. Sprawdź, czy trener jest Ci potrzebny.
4. Duża ilość “niedzielnych biegaczy”, którzy utrudniają egzystencję reszcie i jeszcze psują opinię.
Chodzi tutaj o wszystkich tych, którzy nie przestrzegają podstawowych zasad funkcjonowania w społeczeństwie, czy to na zawodach, na treningu czy w ogóle. Rzucają kubeczki pod nogi, smarkają na współtowarzyszy, ustawiają się w nie właściwej strefie startowej, wyśmiewają wolniejszych czy wspomagają wyniki zakazanymi środkami farmakologicznymi. Albo startują w trudnych biegach pomimo braku przygotowania i przeciwwskazań natury medycznej, narażają swoje zdrowie i życie, a później wszystkie media huczą o tym, że bieganie zabija i podczas maratonu można umrzeć.
5. Moda na bieganie sprawiła, że coraz więcej osób chce na tym zarobić.
Do sklepów trafiają “buty do biegania”, które wcale nie nadają się do biegania. Organizuje się biegi, których głównym celem jest wzbogacenie się, nawet kosztem biegaczy. Pojawia się “znikąd” coraz więcej trenerów i specjalistów, którzy w okazyjnej cenie ułożą dietę oraz plan treningowy. Telewizja trąbi na prawo i lewo, o tym że bez najnowszego modelu zegarka do biegania nigdy nie osiągniemy wymarzonych rezultatów. Popularność biegania stała się świetną okazją, żeby zarobić na ludzkiej naiwności i marzeniach.
ZOBACZ TEŻ: CI OKROPNI BIEGACZE
Jak widzicie popularność biegania ma swoje plusy i minusy. Jedno jest pewne: moda na bieganie minie, jak każda moda. Część biegaczy pozostanie wierna truchtaniu, część na pewno się wykruszy i przerzuci na inny, modny sport. Czy to źle? Niekoniecznie. Najważniejsze, żeby być szczęśliwym i zdrowym. Nie ważne czy z prądem czy pod prąd. Nie ma nic złego w tym, że ktoś biega, bo to modne. Każdy powód jest dobry, bo bieganie jest dobre (oczywiście nie dla każdego, są wyjątki dlatego radzimy przed rozpoczęciem treningów skonsultować się z lekarzem). Moda na bieganie na pewno stworzyła wiele możliwości i otworzyła wiele nowych dróg. Warto z tego korzystać, zamiast narzekać że teraz to bieganie takie modne i straciło swój dawny urok.
Autor:Anna Rojek-Kiełbasa