Bieganie z muzyką

Bieganie z muzyką to trochę kontrowersyjna sprawa. Część biegaczy nie wyobraża sobie treningu bez słuchawek na uszach, ale istnieje też spora grupa przeciwników słuchania muzyki podczas biegu. Biegać z muzyką czy bez?

Bieganie z muzyką – zalety

Zalety biegania z muzyką docenią szczególnie melomani. Ulubione melodie podczas treningu potrafią dodać siły i motywacji. Niektórzy biegacze mają własne biegowe playlisty, które ułatwiają bicie życiówek.

Z ulubioną muzyką łatwiej i przyjemniej przebierać nogami, nawet kiedy wiatr wieje w twarz lub żar leje się z nieba. Ze słuchawkami na uszach nie straszne również długie wybieganie czy bieganie w kółko – z ulubioną muzyką nuda nas nie dopadnie. Kilkanaście okrążeń wokół stadionu może wykończyć psychicznie poprzez swoją monotonię, a muzyka jest na to receptą. Muzyka pozwala również odciąć się od otoczenia.

muza

Bieganie dla niektórych jest właśnie taką ucieczką od rzeczywistości, a towarzysząca mu muzyka jeszcze bardziej potęguje ten efekt. Bieganie jest super, a bieganie w rytm ulubionych piosenek to już prawie raj.

Bieganie z muzyką – wady

Przeciwnicy biegania z muzyką jako główny argument podają bezpieczeństwo. Biegacz ze słuchawkami na uszach jest mniej skupiony na tym, co dzieje się dookoła i ma większe szanse ulec wypadkowi. Zasłuchany w ulubiony kawałek może nie zauważyć dziury, nadjeżdżającego samochodu czy innego biegacza. Najprawdopodobniej również nie usłyszy ostrzegającego klaksonu lub dźwięku rowerowego dzwonka, krzyku czy szczekania psa. Odcięty od otoczenia za pomocą muzyki biegacza naraża na niebezpieczeństwo siebie i innych.

Biegając z muzyką nie dajemy sobie również szansy na cieszenie się śpiewem ptaków, szumem wody czy szeleszczeniem liści. Ze słuchawkami na uszach tracimy sporo, szczególnie jeżeli trenujemy w pięknych okolicznościach przyrody.

muza2

Biegać z muzyką czy bez?

Jak wspomnieliśmy na początku biegacze dzielą się na zwolenników i przeciwników biegania z muzyką. Są też tacy, którzy w zależności od okoliczności zakładają na uszy słuchawki lub nie. Każdy powinien biegać tak, jak lubi. Jeden woli słuchać techno, a inny śpiewu ptaków. Dopóki nie stanowimy zagrożenia dla siebie lub dla innych, wszystko jest ok.

Dobrym pomysłem na kompromis pomiędzy miłością do muzyki a zachowaniem ostrożności jest bieganie z jedną słuchawką w uchu. To jest jedna z tych sytuacji, kiedy można zjeść ciasteczko i mieć ciasteczko. Z jednej strony słuchamy ulubionej muzyki podczas biegania, z drugiej jesteśmy w stanie usłyszeć zbliżające się zagrożenie.

Muzyka do biegania jest dobra przy długich biegach, szczególnie po monotonnych, dobrze znanych i bezpiecznych trasach. Na pewno warto spróbować wyjść na trening ze słuchawkami, jeżeli do tej pory tego nie robiliście. To nowe, ciekawe doświadczenie i świetne urozmaicenie. Warto również, jeżeli jesteście zagorzałymi fanami muzyki, spróbować pobiegać bez niej. A nuż otoczenie dookoła okaże się równie ciekawe.

Autor: Anna Rojek-Kiełbasa

 

blp

 

Zapraszamy na BiegowaListaPrzebojów !

W ramach akcji BiegamBoLubię co tydzień tworzymy nową BiegowąListęPrzebojów. Weź udział w zabawie, zgłoś utwór i wygrywaj nagrody!

Znajdź nas na Facebook’u

Szczegóły zabawy znajdziesz w regulaminie

 

blp top