Bieganie wiosną jest super, o ile nie dokucza Ci alergia. Uporczywy katar, kichanie, łzawienie i zaczerwienienie oczu, męczący kaszel to wszystko z czym muszą się zmierzyć biegający alergicy. Bieganie z alergią jest możliwe, ale trzeba zachować pewne środki ostrożności.
Bieganie a alergia: Pierwsze kroki alergika
Najrozsądniej byłoby gdyby każdy, kto cierpi na alergię lub ją u siebie podejrzewa, przeprowadził stosowne badania. Najpopularniejsze jest badanie z krwi na oznaczenie stężenia IgE. Można też wykonać testy skórne: punktowe lub (znacznie rzadziej, tylko przy specjalnych wskazaniach) śródskórne.
IgE czyli Immunoglobuliny E to przeciwciała, których podwyższony poziom może świadczyć o alergii. Testy skórne polegają na umieszczeniu na powierzchni skóry alergenu, a nastepnie lekkim nakłuciu. Zazwyczaj wykonuje się takie testy na przedramieniu i nie trzeba się obawiać, nie są bolesne.
Alergia
Warto wiedzieć na jakie rośliny konkretnie jesteśmy uczuleni, ponieważ mają one różne okresy pylenia. Przykładowo dąb zaczyna pylić pod koniec kwietnia, a najsilniejsze stężenie tego alergenu wystepuje w dwóch pierwszych dekadach maja. Pokrzywa zaczyna pylić od połowy maja, a przez 3 wakacyjne miesiące (czerwiec, lipiec, sierpień) stężenie jej pyłków jest bardzo wysokie. Stopniowo zmniejsza się pod koniec sierpnia. Dla uczulonych na bylicę najgorsza jest druga połowa lipca i sierpień.
Uczuleni na leszczynę czy olchę mogą już odetchnąć z ulgą, bo ich okres pylenia zakończył się w drugiej dekadzie kwietnia. Pomocny do ustalenia okresów pylenia jest tzw. kalendarz pyleń, które bez problemu można znaleźć w Internecie np. TUTAJ lub u alergologa. W przypadku stwierdzenia alergii lekarz rozważy opcję odczulania, jednak występuje wiele przeciwwskazań np. stosowanie podstawowych leków na nadciśnienie czyli beta blokerów. Istnieje również immunoterapia przedsezonowa, którą rozpoczyna się na 2-4 miesiące przed okresem pylenia “naszego” alergenu. Zabieg taki trzeba powtarzać przez 3-5 lat, żeby odniósł właściwe skutki. Jest również schemat całoroczny, który uważa się za skuteczniejszy. Niestety odczulanie nie daje 100% gwarancji, że objawy alergii ustąpią. Aczkolwiek chyba warto próbować i coś robić, niż cierpieć i nie robić nic w stronę poprawy.
Bieganie a alergia: Jak biegać z alergią?
Wszystko zależy od tego, jak silna jest nasza alergia. Niektórzy ludzie doświadczają jedynie drobnego dyskomfortu w okresie pylenia. Inni bardzo ciężko przechodzą kontakt z alergenami. Jeżeli uczuleniu towarzyszą silne reakcje alergiczne należy udać się do lekarza i postępować ściśle według jego zaleceń. Bieganie ma być dla zdrowia i dla przyjemności, a dodatkowe narażenie się na kontakt z alergenami wywołującymi silne uczulenie nie jest ani zdrowe ani przyjemne. Szczególnie, że wysiłek fizyczny połączony z kontaktem z alergenami może wywołać wstrząs anafilaktyczny, który stanowi bezpośrednie zagrożenie życia. Warto o tym wiedzieć, ale nie trzeba panikować.
Jak biegać z alergią
W przypadku umiarkowanej alergii można spróbować pogodzić pylenie z bieganiem (oczywiście za zgodą lekarza). Niektórzy próbują ratować się maseczkami przeciwpyłowymi. W założeniu miały chronić przed przemysłowym zanieczyszczeniem, ale równie dobrze sprawdzają się jako bariera przeciwko naturalnym pyłkom. Niestety bieganie z taką maseczką naraża nas na pewien dyskomfort. Twarz się poci, okulary parują i nie weźmiemy też pełnego, głębokiego oddechu. Na spokojne wybieganie taka maseczka może być, ale przy intensywniejszym treningu będzie ciężko.
Wspomniane wyżej parujące okulary również powinny stanowić obowiązkowe wyposażenie alergika. Tzn. nie muszą być zaparowane, chodzi o to, żeby chronić oczy przed kontaktem z alergenami. W ogóle w okresie największego pylenia lepiej byłoby postawić na umiarkowany wysiłek fizyczny. Im intensywniejszy trening tym więcej alergenów wprowadzamy do organizmu. To oczywista oczywistość, że po treningu bierzemy kąpiel i pierzemy ubranie. Alergicy mają ku temu jeszcze jeden powód, dzięki temu usuwają uczulające pyłki.
W aptekach dostępnych jest wiele leków na alergię. Podstawowe to glikokortykosteroidy, które stosuje się pod kontrolą lekarza i są one wydawane na receptę. Tutaj pojawia się pytanie, czy bieganie na lekach steroidowych nie działa jak sterydy? Wyjaśnijmy: sterydy to jest potocznie używany skrót w odniesieniu do leków steroidowych, ale jest ogromna różnica pomiędzy przyjmowaniem leków na alergię zapisanych przez lekarza a tzw. koksowaniem (czyli przyjmowaniem sterydów w celach poprawy wyników sportowych). W tym pierwszym przypadku przyjmujemy mniejsze dawki, pod kontrolą lekarza i w celach zdrowotnych.
Bez recepty dostępne są leki przeciwhistaminowe pierwszej lub drugiej generacji (pierwsza wywołuje więcej efektów ubocznych np. senność czy zawroty głowy). Są również leki antyleukotrienowe, kromony czy leki obkurczające naczynia krwionośne np. pseudoefedryna albo popularna ksylometazolina i nafazolina jako spray do nosa na wodnisty katar. Ze względu na mnogość preparatów zalecamy konsultację z lekarzem lub farmaceutą. Trzeba również pamiętać, że tego typu leki mogą wpływać na zdolność prowadzenia pojazdów.
Biegający alergik
Bieganie a alergia: Gdzie i kiedy powinni biegać alergicy?
Warto wiedzieć, że największe stężenie pyłków obserwuje się w godzinach porannych i wieczornych. W tym czasie lepiej unikać treningów i przełożyć je np. na godziny południowe. Wielu alergików odczuwa wyraźną ulgę po deszczu. To jest najlepszy czas na bieganie. Świetnie się składa, że wiosną bywa tak deszczowo! Okres pylenia to czas, kiedy dla alergików zdrowiej będzie biegać po mieście. Stężenie pyłków jest tam mniejsze niż na wsiach, w lasach czy na łąkach. Jeżeli już wiemy na co jesteśmy uczuleni unikamy miejsc, gdzie można spotkać dane rośliny. Warto wziąć pod uwagę okresowe przeniesienie się z treningami na siłownię. Bieganie na bieżni elektrycznej to nie jest to samo, aczkolwiek takie urozmaicenie nie powinno zaszkodzić. Ćwiczenia w pomieszczeniu są dla alergików bezpieczniejsze, szczególnie jeżeli na zewnątrz jest sucho i wietrznie.
Z alergią da się żyć. Da się z nią również biegać. Liczba alergików wciąż rośnie, ale na szczęście, medycyna również idzie do przodu.
Autor: Anna Rojek-Kiełbasa
” Mieszkam w Krakowie i biegam od półtora roku. Spodobało mi się. Zaliczyłam swój pierwszy maraton, trzy półmaratony i kilkanaście mniejszych biegów. Biegam dla zdrowia i dla przyjemności, a ewentualne życiówki są dodatkową motywacją. Oprócz biegania interesuję się również zdrowym odzywianiem i urodą. Prowadzę bloga. Zapraszam!”