Podczas ostatniej sztafety PKO Bieg Charytatywny większość startujących po raz pierwszy mogła spróbować ścigania się na stadionie lekkoatletycznym. Po opiniach uczestników było to nie lada przeżycie i nowe doświadczenie. Zarówno z nowym typem wysiłku jaki dawał krótki bieg najczęściej na dystansie jednego okrążenia, a także samą możliwością biegania po syntetycznej nawierzchni, która zupełnie różni się od asfaltu na którym spędzamy najwięcej czasu. Już w najbliższą sobotę w ponad 70-ciu miejscowościach będziecie mogli znowu spróbować ścigania na tartanie. Na najbliższych zajęciach BiegamBoLubię czeka Was test na 1000 metrów. Bardzo specyficznym dystansie i dość wymagającym.
Większość biegaczy amatorów utożsamia bieganie z pokonaniem półmaratonu, maratonu, czy ultramaratonu. Jeśli bieg na 1000 m pojawia się w rozmowach pomiędzy osobami uprawiającymi ten sport, dystans ten jest mocno bagatelizowany i niedoceniany. Bo jak można się pochwalić biegiem na 5 kilometrów, a tym bardziej na 1000 metrów? Wszystko zależy od czasu jakim można się pochwalić! Dużo trudniejszą sprawą jest przebiegnięcie właśnie krótszego dystansu szybko, niż przebiegniecie maratonu. Procesy fizjologiczne dominujące w biegach na krótszych dystansach są bardzo trudne do wytrenowania i należy zwracać uwagę na wiele szczegółów wpływających na końcowy wynik. Gdybyśmy chcieli popatrzeć skrajnie na biegowe konkurencje to z jednej strony prostej mamy sprint, czyli bieg maksymalny, podczas których głównym źródłem energii są procesy beztlenowe, gdzie pozyskiwana energia kończy się po kilku, kilkunastu sekundach. Po drugiej stronie jest maraton, czy ultra maraton, gdzie zasilamy nasz wysiłek czysto tlenowymi procesami. W takich wysiłkach mamy jedną główną dominantę, czyli procesy pozyskiwania energii. Oczywiście upraszczając ponieważ zależnych od których zależy końcowy rezultat jest naprawdę wiele i nie jest to taki oczywiste i proste. A jak myślicie co się dzieje podczas takiego biegu na 1000 metrów?
Należy pokazać jakim typem wysiłku jest taki bieg. Bieg na „tysiaka” zaliczany jest do dystansów średnich, czyli biegów pomiędzy wysiłkiem sprinterskim, a wytrzymałościowym. Takie dystanse charakteryzują się dwutorowym zasilaniem energetycznym zarówno tlenowym, jak i beztlenowym. Dodatkowo bardzo ważną rolę odgrywa przygotowanie siłowe i techniczne. Połączenie tych i kilku innych elementów daje biegacza idealnego. Biegi średniodystansowe powinny być bliskie naszym sercom, ponieważ właśnie na tych dystansach mamy najmocniejszych zawodników w kraju. Kibicom lekkiej atletyki nie trzeba przedstawiać Adama Kszczota tegorocznego wicemistrza świata na 800 metrów z Pekinu. Dystans 1000 metrów jest nietypowy rzadko rozgrywany w rywalizacji seniorskiej, spotykany jest raczej w kategoriach młodszych. Aczkolwiek notowane są rekordy kraju, a nawet świata na tym dystansie. Najlepszym rezultatem na 1000 metrów legitymuje się właśnie Adam Kszczot, dystans dwóch i pół okrążenia pokonał w czasie 2:15:72 w Brukseli. Najszybsza kobietą jest za to Jolanta Januchta z wynikiem 2:32:70 osiągniętym w Zurychu w 1981 roku! Najszybsi na świecie pokonali 1km odpowiednio, Kenijczyk Noah Ngeny w 2:11:96, Reti w 1999 roku, Rosjanka Swietłana Mastierkowa w 2:28:98, Bruksela w 1996 roku. Jak widzicie jest to naprawdę szybkie bieganie. Dla porównania wyniki dla amatorów w okolicach 3 minut dla mężczyzn, 3:30 dla kobiet są uznawana za bardzo wartościowe, a przez niektórych nazywane “kosmicznymi”.
Wracając do naszego testu, bieg na 1000 metrów to dobry sprawdzian, który pokaże Wam na jakim poziomie motorycznym jest Wasze ciało. Jak już wspomniałem powyżej jednym z istotnych elementów biegu poza aspektami energetycznymi jest właśnie umiejętność technicznego pokonywania dystansu. Im lepsza technika oraz ogólne przygotowanie naszego ciała tym lepszy rezultat osiągniemy. Wiele razy wspominałem o tym że bieganie to nie samo bieganie. Na naszych treningach wykonywaliśmy mnóstwo różnorodnych ćwiczeń, które miały poprawiać motoryczną stronę waszego biegania. Teraz nadszedł czas, żeby się sprawdzić i zobaczyć na jakim poziomie aktualnie się znajdujecie. Dlatego zachęcam do sprawdzenia się na „TYSIAKA”, bo każdy dystans oprócz czasu końcowego, daje mnóstwo informacji zwrotnych o waszych przygotowaniach, pokazuje zarówno słabe i mocne strony waszego biegania.
Autor: Krzysztof Janik, trener BBL Kraków