BiegamBoLubię Rodzinnie(5): rodzic kontra dziecko, czyli wyścigi rzędów!

Sprawność na naszych zajęciach zyska cała rodzina! Tytułowe zadanie będzie miało w sobie nutkę rywalizacji i z pewnością dostarczy wszystkim uczestnikom sporej dawki pozytywnych emocji oraz uśmiechu. Czas na szczegóły!

Zdrowy trening rozpoczyna się zawsze od solidnej rozgrzewki. Ideą zajęć jest wspólny ruch, zatem rodzice i dzieci razem wyruszą  na wprowadzający trucht. Zadaniem starszych będzie „hamowanie” tych młodszych. Często delikatny bieg, dzieci traktują od razu jak… sprint. Zatem pamiętajcie jak to babcia zwykła zawsze mawiać: „pomału”.

Gdy już pojawią się pierwsze krople potu a oddech nieco przyspieszy, przejdziemy do fazy rozgrzewki ogólnej. Ćwiczenia takie jak wymachy czy rozciąganie można będzie wykonywać w parach. Przekonacie się, kto jest bardziej rozciągnięty. Dzieci a może dorośli? Kiedy już rozruszamy stawy i mięśnie przyjdzie czas na gwóźdź programu, – czyli wyścigi!

Czym są wyścigi rzędów?

Będzie okazja przypomnieć sobie lekcję wychowania fizycznego w najmłodszych klasach. Zostaniecie podzieleni na kilka zespołów – w jednych będą dzieci a w drugich ich opiekunowie. Zadaniem każdego zespołu będzie jak najszybsze ukończenie wyścigu. Każda osoba z rzędu będzie miała do pokonania taki sam odcinek biegu, po swojej zmianie klepnięciem w rękę startujemy do rywalizacji kolejną osobę. Wygrywa ta drużyna, której wszyscy członkowie ukończą bieg, jako pierwsi.

Zadania podczas wyścigów mogą być różne – i nie zawsze będzie decydować szybkość, ale sprawność ogólna. Wszystko zależy od wyobraźni prowadzących trenerów. Może być to slalom między pachołkami, bieg przez drabinkę koordynacyjną, przeciąganie szarfy przez całe ciało itp. Grunt, aby dobrze się bawić i przy okazji solidnie zmęczyć.

Kto wyjdzie z tego starcia zwycięsko? Rodzicie czy dzieci? Niezależnie od wyników już teraz możemy z pewnością stwierdzić, że wygranym będzie poprawa kondycji oraz zdrowie!

Do zobaczenia na treningu!

Autor: Maciej Żukiewicz