BiegamBoLubię – podsumowanie (9)

BiegamBoLubię: czas zabawy!

Jeden z uczestników powiedział kiedyś na zajęciach, że zabawa biegowa ma mniej więcej tyle wspólnego z zabawą, co urlop macierzyński z wypoczynkiem… To zdanie w sposób humorystyczny opisuje zadanie tej jednostki treningowej. Poprzez zabawę, należy się solidnie zmęczyć! Czas zatem odwiedzić kilka stadionów, aby sprawdzić jak „bawili się” BBL-owicze.

Na początek wędrujemy na Podlasie, do Białegostoku, gdzie mała zabawę biegową prowadziła Agnieszka Dąbrowska. Oddajemy głos trenerce: – grunt to zabawa! Po solidnej rozgrzewce bawiliśmy się tempem. Pokonaliśmy odcinki 3-4-5-5-4-3-minutowe, każda przerwa pomiędzy odcinkami wynosiła 1 minutę, można ją było wykonać w marszu lub truchcie. Wszyscy ukończyli zadanie i czuli wielką satysfakcję ze wspólnego biegania. Pozdrowienia! – napisała nam w swojej relacji trenerka Agnieszka.

Szybkie bieganie w Barczewie

U Emilii Kuźmiak oraz Przemysława Menzińskiego również zabawa w bieganie była przednia. Lekko, łatwo i przyjemnie? Nic bardziej mylnego! Ale uśmiechy po treningu i satysfakcja były zagwarantowane. – Był to jeden z pierwszych ciężkich treningów. Dużo biegania, ale w formie zabawy. Każdy z uczestników mógł na zegarze ujrzeć pierwsze 5 km po całym treningu! Gratulujemy wszystkim. Trening obfity był w szybkie bieganie. Jako trenerzy wybraliśmy małą zabawę biegową w postaci 10 odcinków jednominutowych z przerwą 30 sekund. Zmęczenie objawiało się już po 4 powtórzeniu, kiedy te 30 sekund przerwy wydawało się zbyt krótkie. Ten super trening w waszym wykonaniu na pewno niebawem zaowocuje – napisali nam Emila i Przemek. Dziękujemy!

Wakacyjnie na Mazurach

Fantastyczna atmosfera, frekwencja oraz ogólnopolskie towarzystwo – tak wyglądały zajęcia w Wydminach u Beaty i Bartka Osiorów. – To był prawdziwy najazd biegających turystów na nasze zajęcia! Wczasowicze sprawili, że nasz stadion pękał w szwach. Wśród tych, którzy urlop na Mazurach postanowili spędzać aktywnie była Helena, młodzieżowa Mistrzyni Polski w pływaniu! Możecie nie wierzyć, ale wytrzymała te “potężne”, wydmińskie obciążenia treningowe. BBL Wydminy pędzi przez wakacje jak lokomotywa! – taką biegową pocztówkę otrzymaliśmy z Mazur. Prawda, że aż chce się wyjść pobiegać?

Bosą stopą

Nasz cotygodniowy przegląd stadionów kończymy tym razem w Bydgoszczy. Na Zawiszy zajęcia zabawy biegowej prowadzili Błażej Stankiewicz oraz Bartosz Kotłowski. – Po około 15-minutowej, spokojnej rozgrzewce, zrealizowaliśmy ćwiczenia sprawności ogólnej i specjalnej mające przygotować nas do części głównej. Po objaśnieniu zasad realizacji treningu rozpoczęliśmy zabawę biegową w wymiarze od 6 do 10×1 minuta na 1-minutowej przerwie. Na koniec trucht boso po pięknej trawie i krótkie rozciąganie. W dobrych nastrojach i nienaruszonym zdrowiu zakończyliśmy kolejną ciekawą jednostkę – napisali w podsumowaniu treningu obaj szkoleniowcy.

Nam również jest niezmiernie miło, że mieliście okazję pobawić się bieganiem i zapraszamy już na kolejny tydzień, podczas którego zajmiemy się często zaniedbywanym elementem przez amatorów – gibkością. Do zobaczenia!

Autor: Maciej Żukiewicz, BiegamBoLubię Ożarów Mazowiecki