BiegamBoLubię… skakanie
Wyżej, niżej, dalej, więcej, na jednej nodze, wieloskokiem i obunóż – tak trenowaliście skoczność podczas minionych zajęć BBL. Na co dzień biegacie, ale teraz pracowaliście nad sprężystym odbiciem. Skoczmy, zatem wspólnie na wybrane stadiony, aby sprawdzić Wasze postępy!
Jeżeli chcielibyście powtórzyć tego typu ćwiczenia lub odświeżyć sobie pamięć, aby w przyszłości móc szlifować formę samemu to mamy dla Was fantastyczny plan od Justyny Pękali. Na co dzień trenerka prowadzi zajęcia na stadionie w Rzeszowie (serdecznie zapraszamy!), jeśli z jakichś przyczyn nie mogliście przybyć oto tzw. gotowiec autorstwa Justyny.
Przepis na trening
Zajęcia rozpoczęliśmy od truchtu i rozgrzewki ogólnorozwojowej, w której zastosowaliśmy więcej ćwiczeń z lekkimi podskokami. Następnie wykonaliśmy 2 serie ćwiczeń wzmacniających, przeplatanych ćwiczeniami skocznościowymi, przygotowującymi do części głównej zajęć.
1. Przysiady ze wspięciem na palce (zwracaliśmy uwagę na pracę stopy, czyli ruch taki jak w odbiciu i lądowaniu przy skokach).
2. Wyskoki w miejscu A (kolana do klatki piersiowej).
3. Pompki
4. Wyskoki w miejscu C (pięty do pośladków).
5. Podpór przodem i ruch prawego kolana do lewego łokcia i odwrotnie.
6. Wyskoki w miejscu z zadarciem palców na siebie.
7. Brzuszki.
W części głównej zajęć zastosowaliśmy ćwiczenia skocznościowe na płotkach o różnej wysokości (każdy uczestnik indywidualnie wybierał sobie wysokość płotków, my również sugerowaliśmy niektórym biegaczom odpowiednią wysokość płotków):
1. Skoki obunóż z międzyskokiem.
2. Skoki obunóż (krótkie odbicie).
3. Skoki obunóż A.
4. Skoki jednonóż prawa/lewa noga.
5. Skoki obunóż z przysiadem
Wszystkie ćwiczenia wykonaliśmy dwukrotnie. Następnie 10 x 100 metrów przebieżki. Na koniec zajęć potruchtaliśmy i zrobiliśmy dłuższe rozciąganie.
Przepis już macie – czas, zatem piec ciasto, aby forma rosła jak na drożdżach. Nie macie czasu? Nasze zajęcia trwają tylko godzinę, zobaczcie ile można w tym czasie zrobić!
Potem na murawę
Czas skoczyć z pięknego Podkarpacia, przeskakujemy na północ naszego kraju, do Giżycka. W żeglarskiej stolicy Mazur zajęcia prowadził Daniel Gibuła. – Po krótkim rozbieganiu daliśmy upust swojej energii w tabacie. Trzy serie dały w kość każdemu uczestnikowi. Po krótkiej przerwie przyszedł czas na główną część, czyli skoczność. Tor przeszkód na murawie stadionu spodobał się każdemu. Pot zalał nam murawę! Cieszy frekwencja, jest nas coraz więcej. Rośniemy w siłę! – podsumował swoje zajęcia trener.
Przez kałuże
Było południe, była północ, czas na centrum. Skok w środek Polski do Ożarowa Mazowieckiego, gdzie warunków łatwych nie mieli. BBL-owicze się jednak nie poddają i nie szukają wymówek, ale rozwiązań! – Tuż przed zajęciami przez nasze okolice przeszła potężna ulewa. Stadion szkolny niestety zamienił się w piękny staw, bieżnia nadawała się wyłącznie do pływania. O bieganiu nie było mowy, ale środek stadionu utworzył suchy ląd, na którym mogliśmy na szczęście poskakać. Oprócz przeskakiwania przez kałużę nauczyliśmy się wyskoków A, C, wyskoków o nogach prostych oraz podskoków bieżnych oraz połączenia biegu i skoku, czyli wieloskoku. Szczęśliwie podczas zajęć nasza wyspa powiększała się i można było roztruchtać trening – tak opisał swoją przygodę z uczestnikami trener.
W tej relacji to był już ostatni skok, ale przypominamy, że to nie koniec naszej akcji a dopiero początek! Trenujemy przez całe wakacje aż do listopada. Teraz nie ma już limitów na stadionach, zatem zapraszamy, przychodźcie, ćwiczcie i zażywajcie zdrowia!
Autor: Maciej Żukiewicz, trener BiegamBoLubię Ożarów Mazowiecki