BiegamBoLubię – podsumowanie (13)

BiegamBoLubię: OWB2, czyli intensywnie z umiarem

W minionym tygodniu uczestnicy treningowej akcji BBL mieli za zadanie zmierzyć się z jednostką treningową doskonale znaną długodystansowym biegaczom. Mowa o biegu ciągłym w drugim zakresie intensywności. Przenosimy się, zatem na stadiony, aby sprawdzić jak Wam poszło!

Na południu województwa Mazowieckiego, na pięknej i szybkiej bieżni w Kozienicach zebrała się solidna grupa entuzjastów biegania. Pod czujnym okiem trenerów Anny Soboty i Grzegorza Sobczyka pracowali nad swoją wydolnością. Jak wyglądał ich trening OWB2? – Wrzuciliśmy drugi bieg i pobiegaliśmy w drugim zakresie. Zanim jednak przeszliśmy do głównego punktu zajęć, wspólnie przebiegliśmy dwa okrążenia stadionu oraz zrobiliśmy wspólną rozgrzewkę, aby przygotować mięśnie do pracy nad ogólną wytrzymałością biegową w drugim zakresie (OWB2). Następnie podzieleni na grupy według stopnia zaawansowania biegowego uczestnicy kozienickich zajęć mieli za zadanie przebiec bieg ciągły na dystansie 5 km w drugim zakresie intensywności. Na koniec miały miejsce ćwiczenia rozciągające oraz jedno okrążenie truchtu na uspokojenie organizmu – napisali trenerzy w swojej relacji.

Oddech, technika i herbaty „łyka”

W naszym cotygodniowym raporcie pozostajemy na Mazowszu, w stolicy na drugim jej brzegu. W warszawskiej Pradze swoje zajęcia prowadziła trenerka Joanna Trzcińska. Obok takiego treningu oraz relacji nie sposób byłoby przebiec obojętnie, dlatego spiesznie donosimy Wam o tym, jak to w Warszawie wyglądało. – Początek września, pierwszy dzień ładnej pogody w tym tygodniu… brzmi jak idealne warunki na bieganie drugiego zakresu! Po początkowej zbiórce ruszyliśmy na żwawą rozgrzewkę – 4 razy 2 minuty na przerwie minuty marszu nie były dla nikogo wielkim wyzwaniem. Następnie czekało nas trochę skipów i koordynacji oraz parę przebieżek. Jeszcze ostateczna odprawa… i ruszyli! Każdy biegał dystans dopasowany do swoich możliwości, pracując jednocześnie nad rozluźnieniem, oddychaniem i techniką biegu. Wszyscy przebiegli dzielnie ponad 5 kilometrów. Rekordziście udało się nawet powyżej ośmiu! Jeszcze kilka rozluźniających rytmów, rozciąganie i można było z czystym sumieniem założyć cieplutkie bluzy i udać się do domu na wieczorną herbatę – po takiej relacji aż chce się wyjść na trening i solidnie zmęczyć a potem napić się herbatki!

Droga do drugiego zakresu

Co zrobić, gdy bieganie 20-40 minut wciąż stanowi dla nas wyzwanie? Trener Maciej Żukiewicz znalazł rozwiązanie tego problemu. Drugi zakres, to, bowiem bieg o umiarkowanej intensywności i powinien trwać minimum 20 minut, optymalnie jednak 30-40 minut. Dla początkujących biegaczy, to jednak bariera nie do przejścia, dlatego warto podzielić ten czas na odcinki. – Osoby, dla których szybszy trucht stanowi już wejście, w tzw. drugi zakres intensywności, (czyli tempo, przy którym nie da się już swobodnie rozmawiać) miały za zadanie przebiec trzy 10-minutowe odcinki przeplatane przerwą na ćwiczenia ogólnorozwojowe. Dzięki kilkuminutowej przerwie od intensywnego biegu, zsumowany czas wysiłku wyniósł wymaganą wartość a biegacze mogli utrzymać założone tempo podobnie jak osoby bardziej zaawansowane, które przerwy nie wymagały i wykonały bieg 40-minutowy. Na zakończenie części głównej przyszedł czas na ćwiczenia rozciągające i rozluźniające, aby przywrócić organizm do stanu z przed treningu – napisał nam w swoim podsumowaniu trener z Ożarowa Mazowieckiego.

Tak się złożyło, że wizytowaliśmy Mazowsze, ale obiecujemy, iż w następnym tygodniu wybierzemy już inne województwa. Przypominamy i zachęcamy, do przybiegania na stadiony w całej Polsce! Wstęp jest darmowy, nie trzeba się zapisywać a jedynym warunkiem uczestnictwa w zajęciach są… chęci! O resztę zadbają już nasi trenerzy.

Dziękujemy i do zobaczenia za tydzień!

Autor: Maciej Żukiewicz, BiegamBoLubię Ożarów Mazowiecki

Autor zdjęcia: Marek Tęcza