Owoc inny niż wszystkie? Tak, awokado to owoc. Bardzo różniący się od swoich kolegów. Po pierwsze jest „tłusty”, w średniej wielkości awokado jest ponad 40 gram tłuszczu, zaś inne owoce zawierają go zdecydowanie poniżej 1 grama. Mimo, że awokado ma niewiele cukru bije wszystkie owoce na głowę pod względem kaloryczności. Jeśli w takim małym owocu o niezbyt wyrazistym smaku jest tyle kalorii i tłuszczu to po co go jeść?
W 100 gramach awokado znajdziesz średnio:
Opracowanie własne na podstawie: USDA National Nutrient Database for Standard Reference
Awokado niezależnie od tego, czy jesteś kobietą czy mężczyzną, czy biegasz jednorazowo 3 km czy 30 km, czy się odchudzasz czy wręcz przeciwnie, warto jeść. Znajdziesz w nim składniki odżywcze, które mają bardzo korzystny wpływ na Twój organizm.
Obniża ciśnienie krwi i poprawia pracę serca.
Potas (zawiera go więcej niż banan), kwas oleinowy oraz omega-3 zawarte w awokado korzystnie wpływają na obniżenie ciśnienia. Dzięki temu regulują przepływ krwi.
Pozytywnie wpływa na pracę mózgu.
Wśród składników awokado, poza omega-3, jest dość duża dawka witaminy E. Wspólnie zapobiegają rozwojowi choroby Alzhaimera, co udowodniły badania kliniczne. Gdy jadasz awokado, możesz spodziewać się poprawy pamięci i koncentracji.
Dobrze działa na układ trawienny i poprawia wchłanianie substancji odżywczych.
Przeprowadzono badania, w trakcie których jedni uczestnicy jedli awokado, a drudzy nie. W grupie spożywającej sałatki z awokado absorpcja karetenoidów (między innymi likopen i beta-karoten) była pięć razy większa, niż w grupie „bez awokado”. Jeżeli w Twoim żołądku pojawią się stany zapalne, awokado pomoże je zmniejszyć. Pozostańmy przy temacie żołądka: gdy problemem jest nadwaga lub otyłość, jedzenie awokado sprawia, że dłużej czujesz się syty. Pozwoli Ci to nie podjadać między posiłkami.
Działa przeciwzapalnie i przeciwstarzeniowo.
Awokado obfituje w flawonoidy i polifenole, które działają na Twoje ciało przeciwzapalnie. Mało kto nie marzy o jak najdłuższej młodości. Jeden ze sposobów na nią to bieganie. Można je wspomóc wprowadzeniem do diety właśnie awokado, które zawiera duże ilości glutationu. Składnik ten w naturze niestety występuje w nielicznych produktach. Glutation jest antyoksydantem wspierającym Twój układ immunologiczny, nerwowy i korzystnie wpływającym na wątrobę.
Korzystnie wpływa na rozwój ciąży.
W ciąży się biega? Tak, jeżeli nie ma przeciwwskazań lekarskich, a przyszła mama przed zajściem w ciążę była aktywna i truchtanie w ciąży sprawia jej przyjemność. Wtedy – czemu nie? Jeżeli jesteś przyszłą mamą i chcesz zadbać o siebie i dziecko, sięgaj po awokado. Dostarczy Ci naturalnych folianów, które mają wpływ na rozwój mózgu i innych narządów płodu.
Jak jeść awokado?
Nie będę oszukiwać: smak samego awokado nie powala. Jednak można znaleźć na nie sposób.
1. Koktajl. Dzięki swojej konsystencji, świetnie nadaje się jako baza do koktajlu.
Przykład: awokado + natka pietruszki + pomarańcza + banan (w zależności od potrzeb można dolać wody).
2. Wegańskie caprese.
Składniki: rukola + awokado + pomidor + dresing (oliwa z oliwek, ocet jabłkowy lub sok z cytryny, sól, pieprz) + odrobina chili
Na rukoli połóż naprzemiennie plastry pomidora i awokado i polej wszystko dresingiem.
3. Awokado zapiekane z jajem.
Składniki: awokado + 2 jajka + wędzony boczek + szczypiorek + sól i pieprz.
Awokado przekrój na pół, usuń pestkę. Do wgłębienia po pestce wbij po jajku. Dodaj pokrojony boczek, posól i popierz. Włóż do rozgrzanego piekarnika na około 20 minut. Przed podaniem posyp szczypiorem. Aby danie było pełniejsze i smaczniejsze możesz podać je na sałacie z pomidorkami koktajlowymi.
Pestkę też możesz zjeść, nie wyrzucaj.
Pestka awokado jest bardzo bogata w przeciwutleniacze, które mają ogromny wpływ na odporność. A jak wiadomo odporności nigdy za wiele, żaden biegacz nią nie pogardzi. Zawarte w pestce awokado antyoksydanty są jednymi z najsilniejszych występujących w naturalnym produkcie. Pestka obfituje w błonnik, który pomaga w procesie trawienia.
Po wyjęciu pestki, należy ją wysuszyć przez kilka dni na słońcu lub na kaloryferze. Następnie włóż ją do woreczka i przy użyciu tłuczka do mięsa rozgnieć w drobny mak. Kolejny krok to blender lub młynek. Końcowym efektem ma być proszek, który możesz dodać do soku, koktajlu. Zjedzenie pestki, a dokładnie sproszkowanie jej wymaga od Ciebie trochę pracy lecz warto.
Autor: Aleksandra Sulej-Dąbrowska – trenerka BiegamBoLubię Warszawa, dietetyk www.mamyruszamy.pl